Chcieli nadać dziecku diaboliczne imię. Tak rodzice tłumaczyli swój wybór
Nietypowe imiona nadawane dzieciom od zawsze budzą kontrowersje. Niemniej znakiem czasów są rodzice, którzy coraz częściej prześcigają się w nadawaniu pociechom oryginalnych imion. Przykładem mogą być rodzice, którzy chcieli nazwać syna Lucyfer i o opinię na temat takiego pomysłu poprosili Radę Języka Polskiego. Jakiej odpowiedzi udzielili eksperci?
1. Czy imię Lucyfer jest obraźliwe dla dziecka? Rada Języka Polskiego wyjaśnia
Zgodnie z polskim prawem dziecko można nazwać dowolnie, o ile imię nie ośmiesza dziecka i nie wprowadza w błąd względem płci. Imię nie powinno być obraźliwe i budzić złych skojarzeń. Urzędnicy oddalają więc takie propozycje jak Belzebub, Opieniek, Kurtyzana, Osama czy Ozzy.
Instytucją, która może wydawać opinię na temat tego, czy dane imię jest odpowiednie, jest Rada Języka Polskiego, która stoi na straży poprawności języka ojczystego. Członkowie rady udzielają rodzicom wskazówek dotyczących imion, natomiast nie mają one mocy prawnej.
Właśnie do RJP zwrócił się jeden z rodziców z prośbą o opinię dotyczącą imienia Lucyfer, które chciałby nadać swojemu dziecku.
"(…) Zwracam się z uprzejmą prośbą o opinię, czy imię Lucyfer jest nieprzyzwoite. Chcielibyśmy nazwać syna Lucyfer (...), jednak na przeszkodzie stoi nam opinia Rady Języka Polskiego z 1996 roku, która z jednej strony odradza imienia Lucyfera, a z drugiej stosownie przypomina, że ta opinia nie jest wiążąca. (…) Jestem przekonany, że ludziom wykształconym imię Lucyfer nie będzie wydawać się nieprzyzwoite. (...) Chcemy, żeby nasz syn był orędownikiem oświecenia i walki z zabobonami i fałszem (…)" - czytamy w nadesłanej wiadomości.
Jak wyjaśnia prof. dr hab. Mariusz Rutkowski z Instytutu Językoznawstwa UWM w Olsztynie, imię Lucyfer nie jest imieniem neutralnym. W kulturze jest kojarzone jednoznacznie, w związku z tym istnieje ryzyko, że osoba, która otrzymałaby takie imię, byłaby postrzegana przez jego pryzmat.
"Jest mocno obwarowane konotacjami diabolicznymi, i jako takie nie może być rekomendowane jako urzędowe imię nadane obywatelowi Rzeczypospolitej. Można założyć w wielkim prawdopodobieństwem, że obywatel takim imieniem nazwany będzie postrzegany przez pryzmat takiego imienia i że postrzeganie to będzie związane raczej z wartościowaniem negatywnym".
"Rada nie może zatem sformułować pozytywnej opinii na temat imienia, której skutkiem byłoby stygmatyzowanie osoby to imię noszącej. Jak widać, nie idzie tu jedynie o "relacje między synem a rodzicami", jak Pan sugeruje, ale również o autonomiczne funkcjonowanie nosiciela danego imienia w społeczeństwie" - czytamy w odpowiedzi zamieszczonej na stronie RJP.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl