Całe życie wstydziła się swojego zarostu. Po porodzie wszystko się zmieniło. "Czuję się pewniej niż kiedykolwiek"
Od 16 roku życia Gennevieve desperacko próbowała ukryć swój zarost. Teraz kiedy została mamą, zdecydowała się zapuścić brodę i jest bardziej pewna siebie niż kiedykolwiek. "Chcę pokazać synowi, że można być szczęśliwym w swoim ciele" – mówi.
1. Zarost u nastolatki
W wieku 16 lat Gennevieve Vaillancourt z Ontario (Kanada) zauważyła, że jej ciało zaczyna dziwnie się zmieniać. Bardzo szybko przytyła, a na jej twarzy pojawił się zarost. Był tak gęsty i ciemny, że nastolatka musiała golić się co drugi dzień, by nikt nie zauważył grubych włosków.
- Bardzo się wstydziłam - mówi. - Prześladowano mnie z tego powodu w szkole. Rówieśnicy krzyczeli za mną żebym się ogoliła i przynosili mi do szkoły jednorazowe maszynki – wspomina.
Na szczęście 16-latka trafiła do specjalisty, który zlecił jej niezbędne badania. Wtedy okazało się, że za zarost, nieregularne miesiączki i przybieranie na wadze odpowiada zespół policystycznych jajników (PCOS).
- Kiedy otrzymałam diagnozę, poczuam ulgę, że mam coś do zbadania i wiem, że był powód, dla którego te rzeczy mi się przytrafiały – mówi. – Najgorszą rzeczą było zaakceptowanie faktu, że mogę nigdy nie mieć dzieci – dodaje.
Szacuje się, że problem ten dotyczy nawet 30 proc. młodych kobiet. Połowa z nich z tego powodu właśnie nie może zajść w ciążę. Na szczęście po latach starań w 2019 roku Gennevieve doczekała się synka Duncana. Została mamą w wieku 31 lat.
2. Walka ze wstydem
Wybuch pandemii koronawirusa spowodował, że świeżo upieczona mama przestała się regularnie golić. Przez lockdown większość czasu spędzała w domu, a jak musiała już wyjść, zakładała maseczkę, która zasłaniała brodę. Jednak dopiero pewien incydent sprowokował ją do pokazania swojego prawdziwego wyglądu w mediach społecznościowych.
- Pewnego dnia wpadłam na moją ciotkę przed supermarketem. Nie goliłam się chyba od trzech dni i zanim zdjęłam maskę, uprzedziłam ją, że mam brodę. Wtedy powiedziała swojemu mężowi przez telefon, żeby nie przychodził, bo "nie musi tego widzieć" – wspomina. - Widziałam wstyd mojej ciotki, ale to sprowokowało mnie, by móc żyć normalnie. Zapuszczam brodę od września 2021 roku – dodaje.
Ponadto mama trzyletniego Duncana postanowiła pokazać mu, że bez względu na swój wygląd można być szczęśliwym w swoim ciele. Jak zaznacza, jest to najważniejsza lekcja, jaką może dać dziecku.
- Byłam w stanie zaakceptować siebie taką, jaką jestem i mogę pokazać mu, że bez względu na niedoskonałości też może – mówi. - Czuję się pewniej niż kiedykolwiek. To bardzo wyzwalające – podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl