Była surogatką. Mówi, jak to zniosła jej siedmioletnia córka
Elisha długo nie mogła się pogodzić z tym, że zaszła w ciążę. Dopiero w trzecim trymestrze poczuła matczyne uczucia. Chcąc pomóc innym kobietom, które starały się o dziecko, postanowiła zostać surogatką. Jednak na to musiała uzyskać zgodę od... siedmioletniej córki.
1. Samotne macierzyństwo
Kiedy Elisha Homer miała 21 lat, zaszła w ciążę z przypadkowym mężczyzną. Młoda kobieta długo nie mogła się pogodzić z tym, że wkrótce zostanie mamą. Czuła się samotna i zawstydzona. Jak przyznaje, bała się, że nigdy nie ułoży sobie życia.
Elisha bardzo długo ukrywała ciążę i nie czuła się związana z rozwijającym się dzieckiem. Dopiero podczas badania w 32. tygodniu ciąży, kiedy zobaczyła twarz córeczki, spojrzała na ciążę z innej perspektywy. Jednak pełnię matczynych uczuć poczuła dopiero po porodzie. Kiedy tylko położna położyła małą Lacey w ramionach młodej mamy, Elisha wiedziała, że liczy się tylko dziecko.
Mimo że samotne macierzyństwo nie było łatwe, Elisha poradziła sobie wzorowo. Dzięki wsparciu rodziny udało jej się pogodzić studia z wychowaniem dziecka i rozpoczęła pracę w laboratorium medycznym.
2. Dawstwo komórek jajowych
Pod koniec 2018 roku, młoda mama zauważyła reklamę w mediach społecznościowych, która przykuła jej uwagę. Było to ogłoszenie dla kobiet chętnych do przekazania komórek jajowych. Początkowo Elisha zignorowała reklamę, jednak z czasem chęć pomocy kobietom, które zmagają się z niepłodnością, wzięła górę.
Młoda mama nie chciała jednak podejmować tej decyzji za plecami najważniejszej osoby w jej życiu. To właśnie sześcioletnia Lacey miała decydujący głos.
"Wytłumaczyłam jej, że urodzenie dziecka jest jak pieczenie ciasta. Potrzebny jest piekarnik i wszystkie składniki, których czasem brakuje – mówi Elisha. – Wtedy Lacey zapytała, czy to oznacza, że niektóre mamy nie mogą mieć dzieci i czy można jakoś im pomóc. Powiedziałam jej, że jest taka możliwość i zapytałam, czy miałaby coś przeciwko, gdybym to ja dała część składników innej mamie. Natychmiast się zgodziła" – dodaje.
3. Macierzyństwo zastępcze
W kwietniu 2019 r. Elisha przekazała swoje jajeczka po raz pierwszy. Siedząc w poczekalni po zabiegu, spotkała kobietę, która była tam na leczeniu bezpłodności. Wtedy młoda mama wiedziała już, że postąpiła słusznie.
"Chciałam zrobić więcej, aby pomóc parom, które miały problemy z poczęciem. Kobieta z poczekalni zapadła mi w pamięć, więc zaczęłam interesować się macierzyństwem zastępczym. Wkrótce znalazłam organizację, która łączy surogatki z przyszłymi rodzicami" - mówi.
Po szczegółowym procesie obejmującym kontrolę stanu zdrowia, badania krwi, ocenę psychologiczną i badania przesiewowe w celu sprawdzenia chorób genetycznych, Elisha została dobrana do pary starającej się o dziecko. Jednak i w tym przypadku to Lacey musiała wyrazić zgodę.
"Wyjaśniłam Lacey, że chciałabym, by w moim brzuszku wyrosło dziecko innej pary, jakbym była piekarnikiem dla cudzego ciasta" – mówi.
Szczęśliwie Lacey się zgodziła, a Elisha postanowiła poznać ją z parą. Kiedy wróciły do domu, dziewczynka powiedziała, że bardzo ich lubi i na pewno będą wspaniałymi rodzicami.
4. Szczęśliwy poród
Jesienią 2020 roku Elisha przeszła zabieg in vitro. Zaledwie 10 dni później test ciążowy wykazał, że doszło do zapłodnienia. Od tamtej pory Elisha informowała parę o wszystkim. Również Lacey zaangażowała się w ciążę.
"Lacey i ja zrobiłyśmy nawet ciążową sesję zdjęciową, aby upamiętnić nasz wyjątkowy czas z brzuszkiem!" – wspomina Elisha.
Latem 2021 roku, kiedy Elisha zaczęła rodzić, Lacey spokojnie zadzwoniła do pary i przyjaciół rodziny, by zajęli się jej mamą. Sama spakowała plecak i poszła do szkoły. Dopiero po porodzie odwiedziła mamę w szpitalu.
Dziecko od razu po porodzie zostało przekazane swoim rodzicom, którzy zostali z Elishą i Lacey. Kobieta przyznaje, że czuła się zaszczycona możliwością uczestniczenia w pierwszych chwilach życia ich dziecka.
"Kiedy przyszła moja kolej na przytulanie, to było cudowne, ale absolutnie nie czułam, jakby był moim dzieckiem. On nigdy nie był mój" - mówi.
Lacey siedziała na łóżku, kiedy ojciec chłopca położył go w jej ramionach, dziękując za to, co wspólnie z mamą dla nich zrobiły. Dziewczynka była bardzo wzruszona. Od tamtej pory obie rodziny pozostają w kontakcie.
Elisha przyznaje, że bardzo się cieszy, iż pomogła parze stać się rodzicami. Jednak to doświadczenie pomogło także jej w uzdrowieniu uczuć związanych z pierwszą ciążą. Wreszcie miała czas na radość z oczekiwania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl