Sceny grozy we Wrocławiu. "Zapaliła mi się czerwona lampka"
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Pan Marcin z wrocławskiego MPK zasługuje na ogromne uznanie, bo choć nie nosi zmyślnych kostiumów, za swój czyn z pewnością zasługuje na miano bohaterka.
1. Bohaterski czyn kierowcy
W niedzielę 18 sierpnia pan Marcin, kierowca wrocławskiego MPK, odjechał autobusem z przystanku przy pl. Jana Pawła II, gdy zobaczył zrozpaczoną matkę, której kilkuletnie dziecko dusiło się w wózku. Kobieta wzywała pogotowie, ale żaden z przechodniów nie zatrzymał się, by pomóc.
Z kolei kierowca wrocławskiego MPK nie zastanawiał się ani chwili. Pan Marcin zatrzymał autobus, wyskoczył z pojazdu i rzucił się na pomoc dziecku. Reakcja mężczyzny była natychmiastowa.
Zdarzenie zostało uchwycone na nagraniu, a bohaterska postawa kierowcy szeroko komentowana jest w mediach społecznościowych. Pan Marcin Krupa jednak nie uważa, by zrobił coś niesamowitego.
Nie tylko peleryna zrobi z Ciebie supermana... Czego dowiódł pracownik MPK Wrocław, który to uratował dziecięce życie. Pan Marcin zatrzymał autobus po tym, jak zobaczył dławiące się na chodniku dziecko. Ruszył na pomoc i reanimował malucha aż do przyjazdu karetki
— Wroclaw (@wroclaw_info) August 28, 2024
🎥 MPK Wrocław pic.twitter.com/Xh9i13ggOv
- Dziecko potrzebowało pomocy i musiałem zareagować. To jest instynkt. Wokół wózka zebrała się spora grupa, ale nikt nie reagował, dosłownie nikt. Chłopiec zadławił się bułką. Zapaliła mi się czerwona lampka i pierwsze co, tak jak uczyli nas na szkoleniu: przechyliłem dziecko i klepałem po plecach, żeby wykrztusiło to, czym się zadławiło - powiedział dziennikarzom "Gazety Wrocławskiej".
2. Dziecko uratowane
Pan Marcin reanimował dziecko aż do chwili przyjazdu karetki. Zachował zimną krew i był gotowy na wszystko, byle tylko uratować maluszka.
"Nie tylko peleryna zrobi z Ciebie supermana... Czego dowiódł pracownik MPK Wrocław, który to uratował dziecięce życie. Pan Marcin zatrzymał autobus po tym, jak zobaczył dławiące się na chodniku dziecko. Ruszył na pomoc i reanimował malucha aż do przyjazdu karetki" - głosi opis nagrania.
Dzięki natychmiastowej reakcji kierowcy, dziecku nic się nie stało. Pan Marcin podkreśla, że wiedział jak się zachować dzięki obowiązkowym szkoleniom w pracy. Bez nich nie byłyby w stanie podjąć odpowiednich działań.
Bohaterska postawa mężczyzny została doceniona nie tylko przez świadków zdarzenia, ale także internautów. Pod z nagraniem w portalu X pojawiły się słowa uznania dla pana Marcina.
Oto wybrane komentarze:
"Brawo i już proszę o nagrodę dla takiego człowieka bo to skarb wyjątek, który nie odwrócił głowy w takiej tragedii i pomógł i ratował jeszcze raz z mojej strony bardzo wielki szacunek.",
"Brawo dla tego pana",
"Szacunek prawdziwy bohater, brawo, wielkie brawa",
"Medal dla pana kierowcy!".
3. Co zrobić, gdy dziecko się dławi?
Gdy małe dziecko się zakrztusi, ważne jest, aby zachować spokój i szybko działać.
Po pierwsze, jeśli dziecko kaszle, pozwól mu kaszleć, ponieważ to jest naturalny sposób na pozbycie się ciała obcego z dróg oddechowych.
Jeśli jednak dziecko nie może oddychać, kaszle bardzo słabo, lub traci przytomność, należy natychmiast przystąpić do udzielania pierwszej pomocy.
Połóż dziecko na swoim przedramieniu, twarzą w dół, podtrzymując jego głowę. Wykonaj pięć mocnych uderzeń między łopatkami dłonią. Jeśli to nie pomoże, obróć dziecko na plecy i wykonaj pięć ucisków klatki piersiowej dwoma palcami, w miejscu linii środkowej klatki piersiowej, poniżej linii sutków. Powtarzaj te kroki na przemian, dopóki ciało obce nie zostanie usunięte lub nie przybędzie pomoc medyczna.
Pamiętaj, aby zawsze jak najszybciej wezwać pogotowie.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl