Aż 15 proc. Polek pije alkohol w ciąży. Doktor Tomasz Maciejewski: "Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla ciężarnej"
Na forach internetowych nie brakuje ciężarnych, które przyznają się do picia alkoholu w ciąży. Najczęściej pojawiającym się wytłumaczeniem bywa niewiedza o tym, że spodziewają się dziecka. Co więcej, wśród matek panuje powszechne przekonanie, że niewielkie dawki alkoholu nie wyrządzają krzywdy dziecku. Specjaliści twierdzą jednak zupełnie inaczej.
1. Piła, bo nie wiedziała, że jest w ciąży
Jedna z internautek podzieliła się swoim doświadczeniem z alkoholem w ciąży na forum. Kobieta o pseudonimie "melisssa28" zdradziła, że znalazła się w złym momencie swojego życia i problemy próbowała zatopić w alkoholu.
"Zdaje sobie sprawę, że za chwile zrównacie mnie z ziemią. Ciążę potwierdziłam w 16. tygodniu. Wcześniej podejrzewałam, że mogę być w ciąży, ale byłam w ciężkiej depresji, przeżyłam piekło w życiu osobistym i zaczęłam pić, równocześnie odrzucając myśl o ciąży. Było mi wszystko jedno, chciałam umrzeć, zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić. Nie było wokół mnie żadnej bliskiej osoby" - pisze na forum.
"Pod wpływem pewnych okoliczności udało mi się otrząsnąć około 16-17 tygodnia ciąży. Wtedy po raz pierwszy na USG zobaczyłam moje dziecko - to dało mi niesamowitego kopa i chęci do życia. Dzisiaj jestem w 37. tygodniu ciąży i teoretycznie wszystko jest w porządku, ale strasznie boję się tego, że moje dziecko urodzi się z FAS. Nie wiem, co zrobię, kiedy rzeczywiście tak będzie. Wiem, że jestem zerem, sama sobą gardzę. Nie potrafię przestać o tym myśleć. Czy jest jakaś nadzieja, ze moje dziecko będzie zdrowe?" - kontynuowała na jednym z forów internetowych przyszła matka.
W reakcji na jej zwierzenia, kilka kobiet zapytało ją o ilość spożywanego alkoholu, a także jego częstotliwość.
"Nie piłam codziennie, ale raz na kilka dni. Może dwa razy w tygodniu. Zazwyczaj wino, piwo, a kilka razy wódka. Tak strasznie się boję! Im bliżej porodu, tym gorzej ze mną" - odpisała.
Zaskakujące były odpowiedzi pozostałych internautek, przekonanych o tym, że sporadyczne ilości alkoholu nie mają negatywnego wpływu na płód.
"Spokojnie. Mam znajomą, która dużo piła w ciąży jednej i drugiej... I dzięki Bogu ma dwójkę zdrowych dzieci, córkę i syna, więc i ty też bądź dobrej myśli... Najważniejsze, że w miarę w porę się otrząsnęłaś…" - napisała jedna z internautek.
"Jest tyle matek, które ćpają, chlają i palą przez całą ciążę i ich dzieci mimo wszystko rodzą się zdrowe. Szybko się ogarnęłaś. Na pewno wszystko będzie w porządku. Nie masz czym się zadręczać, ważne, że skończyłaś z piciem i do tego nie wrócisz. Teraz masz dla kogo żyć. Udanego porodu życzę i zdrowego malucha" - dodała inna.
Takiego myślenia nie pochwalają lekarze i mówią wprost: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kobiet w ciąży.
2. Alkohol w ciąży
Dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, dr n. med. Tomasz Maciejewski, w rozmowie z WP Parenting opowiedział o ryzyku, jakie niesie ze sobą spożywanie nawet niewielkich ilości wina czy piwa przez ciężarne. Okazuje się, że nawet małe dawki alkoholu spożytego w ciąży narażają płód na zaburzenia, które mogą ujawnić się dopiero po latach.
- Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu dla ciężarnej, ponieważ alkohol działa na każdy płód indywidualne. I to dotyczy każdego trymestru - na żadnym etapie ciąży nie zaleca się picia alkoholu. Są oczywiście takie dawki, które uważamy za zwiększające ryzyko wystąpienia uszkodzeń u dziecka, ale nie możemy powiedzieć, że nawet minimalna dawka alkoholu i symboliczna lampka wina też nie zadziała szkodliwie. Może nie będzie to poważne i od razu widoczne uszkodzenie, ale może dać o sobie znać w późniejszych latach - wyjaśnia dr Maciejewski.
Dyrektor IMID dodaje, że spożywanie alkoholu na różnych etapach ciąży może powodować różne zaburzenia płodowe.
- Na różnych etapach ciąży dochodzi do różnych zaburzeń, także tych późniejszych, nie tylko tych w ciąży, ale również po narodzinach dziecka. Przykładowo picie alkoholu w I trymestrze może powodować duże wady u płodu, w III trymestrze może uszkodzić układ nerwowy czy płuca dziecka i spowodować zaburzenia wzrastania wewnątrzmacicznego albo wywołać poród przedwczesny i doprowadzić do wielu komplikacji utrudniających rozwój dziecka w przyszłości. Dlatego za każdym razem przypominamy ciężarnym, że nie możemy wskazać trymestru, w którym spożycie alkoholu będzie bezpieczne - tłumaczy lekarz.
3. Jakie są konsekwencje picia w ciąży?
Dr Maciejewski podkreśla, że kobiety, które nadużywają alkoholu przed ciążą, z reguły nie najlepiej się też odżywiają i ogólnie mają gorszy stan zdrowia, co nie pozostaje bez wpływu na przebieg ciąży.
- Jest to czynnik obciążający dla rozwoju dziecka. W czasie ciąży metabolity alkoholu zwiększają ilość wolnych rodników w organizmie matki i uszkadzają DNA płodu i komórki łożyska ciężarnej. To wszystko da znać o sobie albo tuż po urodzeniu, albo na późniejszym etapie. Może się przejawić m.in. w wyglądzie dziecka lub słabszym rozwoju intelektualnym - kłopotach z nauką, koncentracją, nadpobudliwością - ostrzega ekspert.
Dr Maciejewski przyznaje, że to, czy u dziecka dojdzie do zaburzeń w rozwoju, jest uzależnione od tego, w jaki sposób matka metabolizuje alkohol. Lekarz wymienia też najczęstsze schorzenia, z jakimi zmagają się dzieci z FASD:
- Jednymi z najczęstszych wad dziecka dotkniętego zespołem alkoholowym są te zauważalne na twarzy dziecka. Charakterystyczny kształt twarzy, szerokie rozstawienie szpar powiekowych czy wygląd ust. To są objawy, które rozpoznajemy jako pierwsze. Mogą to być także wady serca, inna budowa mózgowia, twarzy czy wady rozszczepowe. W przyszłości może dojść także do zaburzeń pracy wątroby. Zaburzenia kory mózgowej wpływają też na sprawność intelektualną dziecka, a w konsekwencji upośledzenie dorosłego. Zespół FASD charakteryzuje się bardzo zróżnicowanymi objawami - od somatycznych po neurorozwojowe.
4. 85 proc. Polek nie przyznaje się do picia alkoholu w ciąży
Z ogólnopolskich badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że do picia w ciąży przyznaje się 15 proc. Polek, ale realne statystyki mogą być znacznie wyższe.
Dr Maciejewski uważa bowiem, że kobiety niechętnie przyznają się do spożywania alkoholu w wyniku presji społecznej.
- Wiedząc o tym, niechętnie się przyznają do swoich grzechów. Część osób będzie ukrywała ten fakt. Problemem jest także samo postrzeganie alkoholu. Niejednokrotnie, zadając pytanie: "Czy piła pani piwo w ciąży?" - spotykamy się z odpowiedzią: "Piwo to nie alkohol". Do niektórych osób nie dociera informacja, że piwo to jednak jest alkohol i jest równie niebezpieczne dla dziecka jak wódka - wyjaśnia lekarz.
Dyrektor Instytutu Matki i Dziecka przypomina, że jedynym sposobem uniknięcia zaburzeń związanych z FASD jest profilaktyka, czyli abstynencja w czasie ciąży. FASD nie można bowiem wyleczyć, możliwa jest jedynie poprawa funkcjonowania osób nim dotkniętych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl