Trwa ładowanie...

Awantura o krzyż w szkole. "Powoduje dyskryminację"

Avatar placeholder
28.12.2023 14:46
Awantura o krzyże w szkole. Radna mówi o dyskryminacji
Awantura o krzyże w szkole. Radna mówi o dyskryminacji (East News)

Warszawska radna Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska na prośbę rodziców uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 319 na Ursynowie wystosowała interpelację skierowaną do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. Chodzi m.in. o wiszące w placówce krzyże.

spis treści

1. "Szkoła publiczna nie jest miejscem kultu"

Krucyfiksy znajdujące się w wybranych salach warszawskiej podstawówki oraz odbywające się nieobowiązkowe zajęcia z religii pomiędzy innymi lekcjami, podczas gdy zajęcia z etyki odbywają się po wszystkich lekcjach, były powodem interwencji radnej Lewicy.

- Umieszczenie symbolu religijnego jednego konkretnego wyznania w sali szkolnej wiąże się z ograniczeniem swobody wyznania, a co za tym idzie - powoduje dyskryminację ze względu na wyznanie (lub jego brak). Wprowadzenie podziałów religijnych w szkole to niszczenie wspólnoty uczniów, nauczycieli i rodziców, która skupia się wokół nauki, a nie wokół konkretnego wyznania religijnego - podkreśla Diduszko-Zyglewska, którą cytuje stołeczna "Gazeta Wyborcza".

Zobacz film: "Nie wyrzucaj skórki po cytrynie. Włóż ją do zmywarki"

- Szkoła publiczna nie jest miejscem kultu - jest placówką edukacyjną, która powinna w różnym stopniu służyć wszystkim dzieciom, bez względu na ich wyznanie lub bezwyznaniowość. Wszystkie dzieci powinny być w szkole traktowane jednakowo, a więc powinny mieć takie same prawa - dodaje.

Jak donosi radna, działania podjęła na prośbę rodziców dzieci, którzy mieli bezskutecznie prosić dyrektorkę placówki o zdjęcie krzyży.

"Otwartość, bezstronność i eklektyzm szkoły polegają właśnie na tym, że godło, herb i krzyż mogą wisieć koło siebie i nikogo nie dyskryminują" - cytuje pisemną odpowiedź dyrektorki portal "Halo Ursynów".

W sprawie głos zabrała Renata Kaznowska, wiceprezydentka Warszawy, odpowiedzialna za oświatę.

"Zgodnie z § 12 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz.U. 1992 nr 36 poz. 155 ze zm.) w pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż. Decyzja dotycząca umieszczenia, pozostawienia lub usunięcia krzyża należy do kompetencji dyrektora szkoły zgodnie z art. 68 ust. 1 pkt 1 ustawy z 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe" - zaznaczyła wiceprezydent, którą cytuje "Gazeta Wyborcza".

Kaznowska podkreśliła także, że "lekcje religii odbywają się w różnych salach lekcyjnych, gdyż nie ma jednego pomieszczenia przeznaczonego do przeprowadzania tych zajęć".

Diduszko-Zyglewska nie zgadza się jednak z taką argumentacją. Jej zdaniem rozporządzenie ministra jest interpretowane jednostronnie.

- Dopóki nikt się nie czuje dyskryminowany, to nie ma problemu, ale jak już jacyś rodzice tak to odczuwają, to zgodnie z rozporządzeniem ministra, z tymi wszystkimi dokumentami prawnymi, na które się powołałam i naszą Konstytucją, powinna być ta nierówność usunięta, czyli w tym przypadku krzyż katolicki, symbol konkretnej religii powinien być usunięty. Szkoła powinna być dla wszystkich dzieci, dla wszystkich rodzin - komentuje.

Z pisma nadesłanego przez Kaznowską wynika, że na lekcje religii w szkole podstawowej nr 319 na Ursynowie chodzi 58,3 proc. uczniów (451 osób), na etykę zaś 9,9 proc. uczniów (77 osób).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze