Trwa ładowanie...

Awantura o lekcje religii. Rodzice twierdzą, że musieli się tłumaczyć

Avatar placeholder
02.10.2023 20:29
Afera w liceum. Rodzice twierdzą, że muszą się tłumaczyć z wypisania dziecka z religii
Afera w liceum. Rodzice twierdzą, że muszą się tłumaczyć z wypisania dziecka z religii (East News)

Rodzice jednego z prywatnych liceów w Lublinie denerwują się, że muszą uzasadniać chęć wypisania dziecka z lekcji religii. Takie polecenie mieli dostać na zebraniu. Dyrektor placówki twierdzi, że to "błąd komunikacyjny" i o żadnym tłumaczeniu się nie ma mowy.

spis treści

1. Rodzice się żalą, dyrektor dementuje

Mama jednego z uczniów prywatnego Liceum im. Królowej Jadwigi w Lublinie poinformowała redakcję TOK FM o tym, że w szkole rodzice muszą się tłumaczyć, dlaczego wypisują dzieci z lekcji religii.

"Aby wypisać się z lekcji religii w tym roku, nie wystarcza sama deklaracja pisemna o nieuczęszczaniu na lekcje. Dorosły uczeń albo rodzic mają napisać jeszcze oświadczenie zawierające uzasadnienie wypisania się z zajęć, które należy złożyć do dyrektora. Oczywiste jest, że dla części młodzieży czy rodziców to sytuacja co najmniej niezręczna. Konieczność złożenia podpisanych imiennie oświadczeń ma zapewne działać trochę hamująco dla wypisania się z religii" - napisała kobieta.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

Dyrektor szkoły Marek Krukowski odżegnuje się od takich działań i przekonuje, że nie ma mowy o tłumaczeniu się z podjętej decyzji. W rozmowie z TOK FM zaznacza, że cała sprawa to "błąd komunikacyjny".

- Nie wyobrażam sobie, abyśmy zbierali informację o tym, dlaczego ktoś rezygnuje z religii. Absolutnie dementuję, by były u nas takie zasady. Wystarczy napisać, że rodzic wypisuje dziecko z lekcji. I tyle - mówi Krukowski. - To jest kwestia naniesienia zmian w dzienniku elektronicznym czy wyłączenia dziecka z grupy, która uczestniczy w tych lekcjach i zapewnienia jakiejś formy opieki w przypadku, gdyby zajęcia były w środku planu lekcji.

2. Oświadczenie niezgodne z prawem?

W szkole, jak donoszą rodzice, obowiązuje ponadto oświadczenie, które musi złożyć opiekun, dotyczące uczestnictwa w lekcji religii. Trzeba w nim zaznaczyć, czy uczeń będzie brał udział w zajęciach, czy nie. Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii, podkreśla, że to "nieprawidłowa formuła", ponieważ nikt nie ma prawa żądać od rodziców podpisania takiego oświadczenia.

Fundacja zajmuje się nieprawidłowościami w zakresie lekcji religii, podejmuje też interwencje w tym zakresie. Sytuacje są różne i dotyczą m.in. uczniów, którzy w ciągu dnia, z powodu nieuczęszczania na religię, mają tzw. "okienka". Do Fundacji zgłosiła się na przykład bibliotekarka, która zgłosiła, że uczniowie jej szkoły mają w tym czasie spędzać czas w bibliotece.

- Bywa, że są to uczniowie z kilku klas jednocześnie. Bibliotekarka musi im zorganizować czas, nie może zajmować się niczym innym - powiedziała Wójcik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze