Awantura na seansie "Barbie". 22-latek pokłócił się z mamą kilkulatki
Premiera filmu "Barbie" była wyczekiwana przez widzów w wielu krajach. Mężczyzna, który bilety na seans kupił z dużym wyprzedzeniem, zorientował się, że jego miejsca są zajęte. Doszło do awantury. Teraz pyta internautów, czy zachował się właściwie wobec matki z dzieckiem.
1. Wypad do kina na "Barbie"
W ostatnim czasie do kin wszedł film "Barbie", który bije rekordy popularności. Wiele osób chce obejrzeć historię najbardziej popularnej lalki na świecie. Na pierwsze seanse bilety wyprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a najwięksi fani chcieli zobaczyć film jako pierwsi.
Choć "Barbie" nie jest filmem dla dzieci, w sieci pojawia się wiele historii o rodzicach, którzy postanowili pójść na seans z najmłodszymi. Pewien mężczyzna opisał na forum Reddit historię, która przydarzyła mu się w kinie. Na seans udał się ze swoją dziewczyną.
Gdy wszedł na salę kinową, okazało się, że ich miejsca są zajęte przez kobietę z kilkuletnią dziewczynką.
2. Wymiana zdań w kinie
Mężczyzna zasygnalizował mamie, że miejsca są zajęte.
„Poinformowałem kobietę, że to nasze miejsca, a nawet pokazałem jej bilety. Powiedziała, że kiedy kupowała bilety, były tylko dwa wolne miejsca: jedno w pierwszym rzędzie, a drugie w drugim rzędzie” - opowiada na forum 22-latek.
Kobieta chciała siedzieć obok córki, ale nie była w stanie kupić biletów na miejsca obok siebie. Wybrała więc takie, które były od siebie oddalone, a wraz z córką usiadły razem na innych na środku sali. Liczyła, że nikt się nie zorientuje. Zapytała mężczyzny i jego dziewczyny, czy zamienią się miejscami, gdyż ona chce pozostać przy dziecku.
22-latek stwierdził, że to nie jest jego problem i przypomniał, że zapłacił za konkretne miejsca. Ponownie zapytał kobietę, czy wstanie. W końcu udało mu się osiągnąć cel, ale w odpowiedzi usłyszał, że jest niekulturalny.
"Na początku nie myślałem, że zrobiłem coś złego. Zapłaciłem za te miejsca, a kobieta kupiła bilety, wiedząc, że nie będzie mogła usiąść z córką. Teraz zaczynam się trochę źle czuć przez to, co powiedziała" - pisze mężczyzna, którego dopadły wyrzuty sumienia.
Internauci jednogłośnie uznali, że nie powinien się przejmować słowami kobiety. Większość z nich uważa, że miał rację, a kobieta odgrywa rolę ofiary.
Oto niektóre komentarze:
"Kobieta powinna wybrać seans o innej godzinie, zamiast zakładać, że ludzie specjalnie dla niej będą zmieniać miejsca",
"Mogła po prostu kupić dwa bilety razem na późniejszy seans, ale zamiast tego polegała albo na życzliwości nieznajomych albo na własnej zdolności manipulowania sytuacją na swoją korzyść".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl