Aleksandra miała 7 lat, gdy na oku pojawił się guzek. Skończyło się tragicznie
15-letnia Aleksandra przegrała walkę z nowotworem. Dziewczynka przez sześć lat zmagała się ze struniakiem. Rodzina i lekarze wierzyli, że przebyta enukleacja (usunięcie gałki ocznej lub jej resztek) pomoże jej pokonać chorobę.
1. Bardzo rzadki nowotwór
Aleksandra Celic miała zaledwie siedem lat, gdy w 2016 roku w jej oku pojawił się guzek. Początkowo lekarze uważali, że to nic poważnego.
- Córka miała wrażenie, że za jej okiem znajduje się guzek. Lekarze go usunęli, ale zmiana pojawiła się ponownie. Z tego powodu nalegałam na wykonanie rezonansu magnetycznego i biopsji - wspomina 37-letnia Dana Celic, mama dziewczynki.
Niestety po przeanalizowaniu wyników badań lekarze postawili straszną diagnozę. Dziewczynka cierpiała na struniaka.
Chordoma (struniak) to złośliwy nowotwór, który wywodzi się z pozostałości struny grzbietowej. Pojawia się średnio u jednej na milion osób. Najczęściej rozwija się na stoku kości potylicznej (struniak podstawy czaszki) oraz w okolicy krzyżowo-guzicznej (struniak kręgosłupa). Objawy struniaka zalezą on umiejscowienia guza.
Struniak podstawy czaszki może objawiać się podwójnym widzeniem, bólem głowy i twarzy, a także zaburzeniami mowy, nieprawidłowymi ruchami gałek ocznych czy problemami z połykaniem. Rokowanie po rozpoznaniu nowotworu chordoma zależne jest od zaawansowania zmiany. Im wcześniej podjęte zostanie leczenie, tym większe szanse na jego powodzenie.
2. "Czy umrę?"
Aleksandra przeszła wiele zabiegów, wreszcie lekarze zdecydowali się na wykonanie enukleacji. To zabieg chirurgiczny polegający na usunięciu gałki ocznej lub jej resztek, z zachowaniem mięśni zewnętrznych i spojówek oraz z wszczepieniem protezy do oczodołu. Zabieg ten wykonywany jest w celu usunięcia dużych guzów oka lub jeżeli w wyniku urazu oko nie może zostać zachowane.
Lekarze wierzyli, że dzięki operacji dziewczynce uda się pokonać chorobę.
- Kiedy powiedzieliśmy jej, że oko musi zostać usunięte, przyjęła to naprawdę, bardzo dobrze. Zniosła to lepiej niż my, była taka odważna - relacjonuje mama dziewczynki.
Z powodu braku oka i widocznych blizn dziewczynka była zastraszana w szkole.
- Nie było jej łatwo. Ale cieszyła się, że leczenie przynosi rezultaty. Mieliśmy nadzieję, że to piekło jest już za nami - opowiada Dana.
Niestety w 2021 r. nowotwór powrócił.
- Lekarze stwierdzili, że wyczerpali możliwości leczenia. Kiedy powiedzieli mojej córeczce, że nic nie mogą zrobić, zapytała tylko: "Czy umrę?". Lekarze odpowiedzieli, że tak - wspomina mama dziewczynki.
Aleksandra zmarła 3 listopada 2022 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl