11-miesięczne dziecko znalezione w oknie życia. Wiadomo, kim jest matka
W poniedziałek rozległ się dźwięk alarmujący o umieszczeniu dziecka w oknie życia. Pracownice Caritasu w Toruniu odkryły, że znajduje się w nim 11-miesięczny chłopiec. Przy dziecku znaleziono również dokumenty.
1. Chłopiec w oknie życia
W poniedziałek 11 marca o godz. 12:12 rozległ się alarm informujący o umieszczeniu dziecka w oknie życia przy Szosie Bydgoskiej 1 w Toruniu. Siostry Pasterki Toruńskiego Centrum Cartitas znalazły w oknie 11-miesięcznego chłopca.
Na pierwszy rzut oka dziecko było zdrowe, zadbane i uśmiechnięte. Zabrano je do biura, powiadomiono pogotowie ratunkowe, policję oraz ośrodek adopcyjny. Chłopiec zgodnie z przepisami trafił do szpitala w celu wykonania badań, sprawdzających jego stan zdrowia, obecnie przebywa na oddziale kardiologicznym.
Okno życia Caritas Diecezji Toruńskiej funkcjonuje przy Szosie Bydgoskiej 1 od dwóch lat. Powstało w celu zapewnienia anonimowej i bezpiecznej przestrzeni dla dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą być objęte opieką przez rodziców.
Do tej pory jednak nigdy w toruńskim oknie życia nie rozległ się alarm. Znalezienie chłopca wywołało wiele emocji wśród pracowników i wolontariuszy, zwłaszcza że wraz z dzieckiem włożono do okna ubrania, pieluszki, dokumenty, a nawet wózek dziecięcy.
- Wszyscy jesteśmy bardzo wzruszeni. To wyjątkowa sytuacja, która zaskoczyła nas w poniedziałkowe popołudnie - informował Caritas.
2. Znaleziono matkę chłopca
- Jeżeli jakaś kobieta jest w bardzo trudnej sytuacji (spodziewa się dziecka czy też ma małe dziecko i boryka się z trudnościami) to może szukać pomocy w ośrodkach adopcyjnych, w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, domach samotnej matki, które funkcjonują w Toruniu - zapewnia siostra Renata Hanyżewska ze zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej.
Okna życia to anonimowa przestrzeń, jednak sprawa chłopca jest wyjątkowa, ponieważ znajdowały się przy nim dokumenty. Z tego względu Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu postanowił skontaktować się z rodzicami chłopca.
- Szukaliśmy mamy i taty dziecka. Mieliśmy namiary na matkę, dlatego że zostawiła informację o sobie. Jesteśmy po rozmowie z matką i też planujemy rozmowę z ojcem dziecka - informuje Marcin Cięgotura, Kierownik Działu Pomocy Rodzinie i Dziecku w MOPR-ze.
Obecnie nie wiadomo co sprawiło, że matka zdecydowała się na zostawienie 11-miesięcznego chłopca w oknie życia. Do czasu wyjaśnienia tej sytuacji dziecko trafi do rodziny zastępczej.
W większości przypadków dzieci pozostawiane w oknach życia nie mają przy sobie żadnych dokumentów, umożliwiających odszukanie biologicznych rodziców. W Toruniu matka chłopca zostawiła swoje dane, co skłoniło MOPR do podjęcia próby kontaktu.
Powody oddania dziecka mogą być naprawdę różne, niekiedy przyczyną jest szok lub załamanie nerwowe. Zdarza się, że rodzice bardzo żałują podjętej decyzji.
3. Problem z rodzinami zastępczymi
Okazuje się, że problemem całego kraju dotyczy konieczności zapewnienia rodziny zastępczej przy braku wystarczającej liczby kandydatów. Chętne pary muszą zgłosić się na rozmowę z pracownikami ośrodka i przejść badania psychologiczne.
Następnie sprawdzane są warunki w domu przyszłej rodziny zastępczej, a gdy wszystko zostanie ocenione pozytywnie, organizowane jest 60-godzinne szkolenie kończące się otrzymaniem zezwolenia. Dziecko trafia do rodziny zastępczej przy akceptacji podopiecznego i jego rodziny biologicznej, konieczne jest też wyrażenie zgody przez sąd.
Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl