Zostawili pięcioro małych dzieci w mieszkaniu. Sąsiadka zawiadomiła policję
W środę 12 stycznia śródmiejscy policjanci z komendy przy ulicy Wilczej w Warszawie interweniowali w jednym z mieszkań przy ulicy Andersa. W lokalu przebywało 5 dzieci. Okazało się, że rodzice pozostawili je bez opieki. Sąsiadka zawiadomiła policję. Opiekunów dzieci nadal nie odnaleziono.
1. Sąsiadka wezwała policję
W mieszkaniu przy ulicy Andersa przebywało pięcioro dzieci w wieku od roku do dziewięciu lat. Były pozostawione bez opieki. Dopiero sąsiadka zaalarmowana przez jedno z nich zawiadomiła policję:
- Zawiadomienie wpłynęło do nas od sąsiadki, ponieważ jedno z dzieci wyszło z mieszkania i poprosiło, żeby się nimi zająć - poinformował Robert Szumiata, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
2. Nadal nie udało się odnaleźć rodziców
Zgodnie z informacjami podawanymi przez TVN24 na miejsce, poza policją przyjechały karetki i straż miejska. Maluchy przewieziono do szpitala na badania. Następnie mają trafić do placówki opiekuńczej:
- Dzieci udały się z policjantami ze Śródmieścia do szpitala na profilaktyczne badania. Cała piątka trafi do placówek opiekuńczych wskazanych przez odpowiednią instytucję - zaznaczył Robert Szumiata.
W czwartek 13 stycznia Robert Szumiata poinformował, że dzieci trafiły do różnych placówek opiekuńczych, ponieważ w jednej nie było miejsca. Najmłodsze z nich z powodu problemów zdrowotnych odwieziono do szpitala.
Policja podaje, że nadal nie udało się odnaleźć rodziców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl