Trwa ładowanie...

Zobaczyła ''czarną kropkę'' na ramieniu syna. Dwa tygodnie później walczył o życie

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 06.08.2022 11:49
Okazało się, że Johnny ma zapalenie opon mózgowych
Okazało się, że Johnny ma zapalenie opon mózgowych (Facebook)

Jamie Simoson wybrała się ze swoim trzyletnim synkiem do sąsiadów na imprezę przy basenie. Johnny beztrosko pluskał się w wodzie. Nagle kobiet zauważyła na jego ramieniu ''czarną kropkę''. Jeszcze wtedy nie spodziewała się, że jej synek z jej powodu będzie walczył o życie w szpitalu.

Dwa tygodnie po ukąszeniu przez kleszcza walczył o życie w szpitalu
Dwa tygodnie po ukąszeniu przez kleszcza walczył o życie w szpitalu (Facebook)
spis treści

1. Niebezpieczny kleszcz

- Johnny miał na ramieniu czarną kropkę. Podeszłam, żeby sprawdzić, co to jest. Okazało się, że to kleszcz. Był malutki i nie wbił się jeszcze mocno w skórę. Z łatwością usunęłem go pęsetą - relacjonuje kobieta.

Na ramieniu chłopca pozostał tylko mały czerwony ślad.

- Udało mi się usunąć całego kleszcza, więc myślałam, że wszystko będzie w porządku. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, jak bardzo się pomyliłam - wspomina mama chłopca.

Dni mijały, a chłopczyk czuł się coraz gorzej. Nawet opiekunka z przedszkola, do którego uczęszczał trzylatek, zadzwoniła do jego mamy, by przekazać, że chłopczyk od kilku dni dziwnie się zachowuje.

- Powiedziała, że nie chce jeść i ciągle skarży się na ból głowy. Bardzo się przestraszyłam. Wiedziałam, że musimy skonsultować te objawy z lekarzem - mówi Jamie.

Lekarz rodzinny stwierdził, że chłopiec cierpi jedynie na "niegroźną infekcję wirusową".

- Medyk odesłał nas do domu. Jednak stan mojego synka nie poprawiał się. Johnny miał gorączkę i był apatyczny. Gdy jego temperatura wzrosła do 40 stopni Celsjusza, pojechałam z nim do szpitala na najbliższą izbę przyjęć - wspomina.

Okazało się, że Johnny ma zapalenie opon mózgowych
Okazało się, że Johnny ma zapalenie opon mózgowych (Facebook)

2. Po ukąszeniu przez kleszcza walczył o życie w szpitalu

Po przeprowadzeniu podstawowych badań, w tym morfologii, okazało się, że liczba białych krwinek w organizmie chłopca była trzykrotnie wyższa, niż powinna. Medycy zdecydowali, że wykonają jeszcze tomografię komputerową głowy.

- Okazało się, że Johnny ma zapalenie opon mózgowych. Lekarze nie wiedzieli, z czego to wynika. Byłam przerażona - relacjonuje mama chłopca.

Dopiero po kilku dniach odkryli, że Johnny został ugryziony przez kleszcza zarażonego wirusem Powassan. Minęło kilka tygodni od postawienia diagnozy, a Johnny wciąż nie doszedł w pełni do siebie i walczy ze skutkami ukąszenia przez kleszcza.

- Początkowo mój synek nie był w stanie chodzić ani utrzymać równowagi. Z dnia na dzień jego stan się poprawia, jednak nadal jego lewa strona ciała jest słabsza i ma problemy z porozumiewaniem się. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i Johnny z czasem dojdzie do siebie - podsumowuje mama chłopca.

3. Wirus Powassan

Wirus Powassan jest rzadki, ale bardzo groźny. Zabija jedną na 10 osób zakażonych wirusem, a połowa pacjentów pozostaje z niepełnosprawnością do końca życia. Jednym z powikłań po chorobie są problemy z pamięcią. Co roku w USA rozpoznawanych jest ok. 28 przypadków, ale zdaniem ekspertów rzeczywista liczba zakażonych jest znacznie wyższa. Najczęściej choroba przebiega bezobjawowo, ale nie zawsze. Symptomy pojawiają się z reguły w ciągu tygodnia do miesiąca po ukąszeniu przez kleszcza.

Wczesne objawy to:

  • bóle i zawroty głowy,
  • gorączka,
  • wymioty,
  • złe samopoczucie,
  • osłabienie mięśni.

Kiedy wirus rozprzestrzenia się do mózgu i ośrodkowego układu nerwowego, pojawiają się zaburzenia neurologiczne, drgawki, pacjenci wskazują na utratę koordynacji i dezorientację. Połowa zakażonych cierpi na odległe powikłania, mogą pojawić się m.in. problemy z pamięcią, zaburzenia koordynacji ruchowej i częściowe porażenie ciała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze