Znana mama skrytykowana za częste noszenie dziecka na rękach. Krótko odpowiedziała fance
Katie Lee, amerykańska autorka książek kucharskich, we wrześniu została mamą. Na Instagramie chętnie zamieszcza zdjęcia ze swoją pociechą i posty, w których opowiada o macierzyństwie. Niestety, nie zawsze spotykają się one z pozytywnymi reakcjami. Niedawno Katie została skrytykowana przez jedną z obserwatorek, za częste noszenie dziecka na rękach.
1. Macierzyństwo na Instagramie
Znane osoby, które zamieszczają posty i zdjęcia w mediach społecznościowych z życia prywatnego, mają świadomość, że narażają się tym samym na krytykę obserwujących. W szczególności, jeśli chodzi o wychowanie dzieci. Mamy dzielące się z obserwatorami sekretami macierzyństwa nieraz oberwały w komentarzach za to, co - według komentujących - robią źle, jednocześnie narażając dziecko na negatywne konsekwencje.
Katie Lee doświadczyła tego po publikacji kilku zdjęć, na których widać, jak kobieta trzyma lub nosi dziecko na rękach.
"Powitajcie moje maleństwo, Iris Marion Biegel".
2. Fanka wysłała prywatną wiadomość z krytyką
Jedna z obserwatorek Katie - jak widać - nie mogła powstrzymać przed skrytykowaniem 39-latki. I co ciekawe, nie dodała komentarza, ale napisała jej prywatną wiadomość sugerującą, że częste noszenie dziecka na rękach nie wpływa dobrze na jego rozwój. Brzmiała ona tak:
"Z pewnością ktoś już zwrócił ci na to uwagę, ale tak częste noszenie na rękach nie jest dobre dla Iris. Ona musi rozwijać swoje mięśnie brzucha i kręgosłupa".
3. Odpowiedź na krytykę: krótko i na temat
Katie Lee nie pozostała obojętna na zarzuty internautki. Nie dość, że zrobiła screen wiadomości i udostępniła go obserwującym jej profil, to jeszcze napisała komentarz:
"Piętnujesz matki? Nie martw się, moje dziecko spędza mnóstwo czasu na brzuchu i ma też czas na aktywność".
W komentarzach inna kobieta zapytała Katie o rady dla matek karmiących, lecz ta odpowiedziała, że nie ma konkretnej rady. Jej zdaniem najważniejsza jest cierpliwość wobec dziecka.
"Rób to, co jest dobre dla ciebie i twojego dziecka" - napisała Katie.
Zobacz także: Popularne bujaczki dla dzieci wcale nie wspomagają ich rozwoju. Fizjoterapeutka tłumaczy, dlaczego
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl