Zmarła Holenderka, która urodziła dziecko, dzięki metodzie in vitro w wieku 63 lat
Rodzina Tineke Gessink poinformowała, że kobieta zmarła w swoim rodzinnej miejscowości, Sint Annaparochie, w wieku 72 lat. Osierociła dziewięcioletnią córkę.
1. In vitro w wieku 63 lat
O Holenderce zrobiło się głośno w 2011 roku, kiedy poddała się procedurze in vitro w wieku 63 lat. Dzięki temu kobieta urodziła zdrową córeczkę.
Lokalna gazeta HLN przypomniała, że w Holandii kobiecie odmówiono wykonania procedury in vitro. Tamtejsi lekarze stoją na stanowisku, że zapłodnienie u kobiety powyżej 50. roku życia może nieść ze sobą poważne ryzyko zarówno dla matki, jak i dla płodu. Tineke znalazła jednak sposób na obejście przepisów.
2. Ryzykowna procedura
Udała się do Włoch, do placówki prowadzonej przez doktora Severino Antinori, który specjalizuje się w kontrowersyjnej terapii płodności u kobiet 50+. Terapia okazała się sukcesem i po powrocie do kraju Tineke urodziła zdrową córkę. Lokalna społeczność nie była jednak pozytywnie nastawiona do tego, co się wydarzyło. Wiele osób zarzucało Holenderce, że nie liczy się z uczuciami córki, która zostanie sierotą w dzieciństwie.
"Moja chęć, by mieć dzieci była tak głęboka, ze chciałam to zrobić za wszelką cenę. Nikt nie wie, ile będzie żyć. Mam nadzieję, że mamy z moją córką dużo czasu przed sobą" – mówiła wówczas kobieta.
Rodzina nie podała, jaka była przyczyna śmierci Tineke.
3. In vitro
Metody in vitro są wykonywane przez doświadczonych lekarzy i embriologów. Skuteczność in vitro jest na tyle duża, że pozwala cieszyć się potomstwem wielu parom. Przebieg zapłodnienia ma kilka etapów. Przed wykonaniem zabiegu, kobieta powinna mieć zrobione badania, m.in: morfologię krwi , badanie moczu. Wskazania do zabiegu to niedrożne jajowody oraz niepłodność idiopatyczna .
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl