Trwa ładowanie...

Ma dosyć teściowej. Opowiedziała, co się stało na placu zabaw

Avatar placeholder
08.04.2024 17:40
Zaprosiła teściową na plac zabaw. Teraz ma jej dosyć
Zaprosiła teściową na plac zabaw. Teraz ma jej dosyć (Pixabay )

Stosunki pomiędzy teściowymi a synowymi bywają różne. Pewna kobieta napisała w serwisie internetowym o sytuacji, która ją przerosła. Wybrała się z dziećmi i teściową na pobliski plac zabaw. Nowa zjeżdżalnia okazała się jednak kością niezgody. W konsekwencji mama zadzwoniła do syna, by poskarżyć się na synową.

spis treści

1. Teściowa i synowa

Relacje teściowa-synowa to temat rzeka. Niektóre kobiety świetnie się dogadują i uzupełniają, podczas gdy inne nie mogą znieść swojego towarzystwa. Konflikty mogą się zaognić zwłaszcza wtedy, gdy rodzina się powiększa. Zdarza się, że babcie są wręcz przekonane, że ich metody wychowawcze są najlepsze, a swoim doświadczeniem życiowym i radami dzielą się nawet wtedy, gdy synowa nie pyta ich o zdanie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. Babcia na placu zabaw

Na stronie slate.com pojawił się wpis kobiety, która ma dość własnej teściowej. Kobieta opowiada o sytuacji, która wyprowadziła ją z równowagi.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Kiedy odbiera dzieci z przedszkola, a pogoda sprzyja, idzie z nimi do parku. "Moja teściowa regularnie przypomina mi, że chciałaby do nas dołączyć, kiedy tylko będziemy chcieli. Uważam, że jest apodyktyczna, ale dzieci naprawdę lubią spędzać z nią czas, więc często proponuję, aby do nas dołączyła" - zaczyna historię internautka.

Podczas ostatniej wycieczki rodzina poszła na niedawno otwarty plac zabaw. Znajdowała się na nim większa zjeżdżalnia, która kusiła dwuletnią dziewczynkę.

"Teściowa wielokrotnie powtarzała, że uważa, że zjeżdżalnia jest dla córki za duża. Powiedziałam, że jeśli córka czuje się komfortowo, bawiąc się na niej, to nie mam nic przeciwko temu, by z niej korzystała" - tłumaczy mama.

Babcia chodziła krok w krok za dzieckiem, a nawet postanowiła się wspinać wraz z nią na atrakcje przeznaczone dla maluchów.

"Wchodziła za nią po schodach za każdym razem, gdy moja córka się na nie wspinała. Trzymała rękę na plecach lub unosiła tuż nad jej plecami, gdy córka sprzeciwiła się i prosiła, że chce bawić się sama. Nie robiłam problemu, myśląc, że jeśli to pomoże jej poczuć się lepiej, to nic wielkiego. Pomyślałam sobie, że moja córka jakoś radzi sobie z nadzorem babci, ale jeśli ja się sprzeciwię, doprowadzi to do kłótni" - pisze.

3. Teściowa naskarżyła na synową

Po powrocie do domu kobieta usłyszała od męża gorzkie słowa.

"Kiedy mój mąż wrócił do domu tego wieczoru, zapytał moją córkę, jak wygląda nowa zjeżdżalnia. Powiedział, że jego matka zadzwoniła do niego w drodze do domu z placu zabaw i powiedziała, że czuje, że nowa zjeżdżalnia, na której pozwoliłam bawić się naszej córce, była niesamowicie niebezpieczna i zasugerowała, aby porozmawiał ze mną o zwiększeniu mojego nadzoru i ostrożności, gdy jestem z dziećmi, zwłaszcza w nowym miejscu" - opowiada zdenerwowana kobieta, która uważa, że teściowa niepotrzebnie zaangażowała w tę sprawę syna.

Od tamtej pory nie informuje teściowej o spacerach, nie odpisuje jej również na wiadomości SMS. Wie jednak, że w końcu będzie musiała skonfrontować się z teściową.

Pod postem kobiety pojawiło się mnóstwo komentarzy. Większość osób stoi po jej stronie i uważa, że treściowa przekroczyła granicę, próbując interweniować u syna ws. metod wychowawczych matki dziecka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze