Zaparkował auto na osiedlu. Taką kartkę znalazł za wycieraczką
Czy znaleźliście kiedyś karteczkę za wycieraczką swojego auta? Prawdopodobnie tak. Nasz czytelnik wysłał nam zdjęcie takiego liściku. Napisał, że jego treść początkowo go zszokowała. Patrząc na charakter pisma, można założyć, iż autorami wiadomości są małe dzieci.
1. Tajemnicza karteczka za szybą
Każdy z nas obawia się, że pewnego dnia zobaczy, iż ktoś za wycieraczką jego samochodu zostawił tajemniczą karteczkę. Nie oszukujmy się, rzadko znajdziemy tam dobre informacje. Najczęściej autorzy takiej wiadomości informują o porysowaniu czy uszkodzeniu naszego auta.
Jeden z naszych czytelników wysłał nam zdjęcia karteczki, którą znalazł za szybą swojego samochodu. Mężczyzna zaparkował pojazd na jednym z osiedli i poszedł odwiedzić znajomych. Kilka godzin później, gdy wrócił do auta, czekała na niego przykra niespodzianka. Dostrzegł wgnieciony błotnik i karteczkę za szybą.
Mężczyzna był zszokowany, gdy poznał treść liściku.
2. Dzieci zniszczyły mężczyźnie auto
"Przepraszamy pana za dziurę. Karol nie mógł wyhamować. Tylko się bawiliśmy. Kupimy panu grę" - czytamy.
Kartka prawdopodobnie została wyrwana ze szkolnego zeszytu. Patrząc na charakter pisma, widzimy, iż prawdopodobnie autorem listu jest małe dziecko.
Czytelnik tłumaczy, że wgniecenie powstało najpewniej w wyniku uderzenia hulajnogą elektryczną, która staje się coraz popularniejszym środkiem transportu. Niestety, jak widzimy na załączonym obrazku, może ona okazać się także źródłem zagrożenia. Rodzice powinni szczególnie uważać, gdy z tym sprzętem obcują dzieci.
Z treści listu wynika, że chłopcy nie tylko przeprosili za wyrządzone szkody, ale także obiecali rekompensatę. Mężczyzna żartuje, że nadal nie dowiedział się jaką grę otrzyma od autorów wiadomości w ramach zadośćuczynienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl