Trwa ładowanie...

Zachowanie dzieci rozczuliło kelnerkę. Pokazała liścik

Avatar placeholder
15.12.2023 13:13
Zachowanie dzieci rozczuliło kelnerkę. Pokazała liścik
Zachowanie dzieci rozczuliło kelnerkę. Pokazała liścik (Getty Images, Facebook )

Ta sytuacja rozczuliła kelnerkę i właścicielkę jednej z brytyjskich herbaciarni. Historia pokazuje, że nie można mierzyć ludzi jedną miarą i zakładać, że dzieci nie potrafią się zachować w miejscach publicznych. Ci chłopcy są niczym prawdziwi dżentelmeni, którym nieobce są dobre maniery.

spis treści

1. Dzieci w restauracji

Obecność najmłodszych w restauracji lub innych miejscach publicznych to temat, który budzi wiele kontrowersji. Jak wiadomo, dzieci szybko się nudzą i nie są w stanie długo usiedzieć w jednym miejscu. Nic więc dziwnego, że rodzinny wypad na obiad może im się dłużyć i doprowadzać do znudzenia.

Niektóre restauracje są przeznaczone dla rodzin z dziećmi. Właściciele dokładają wszelkich starań, by zająć czymś malucha. Wydzielają specjalny kącik do zabawy, dają kolorowankę oraz kredki lub włączają bajkę.

Zobacz film: "Magdalena Cielecka wspomina czasy liceum"

W takich miejscach znudzone mogą być też starsze dzieci, a nawet młodsi nastolatkowie, którym często zarzuca się, że "nie potrafią się zachować". Bywa jednak, że to właśnie oni są w stanie zawstydzić dorosłych. I to w pozytywnym znaczeniu.

2. Praca kelnera

Choć praca kelnera może wydawać się prosta, to wcale taka nie jest. Osoby pracujące na tym stanowisku nierzadko mają ogrom obowiązków, muszą mieć świetną pamięć i z uśmiechem znosić różne humory swoich gości.

Kelnerka oraz właścicielka brytyjskiej herbaciarni The Bluebird Tea Rooms w miejscowości Clacton-on-Sea opowiedziała o klientach, którzy przywrócili jej wiarę w ludzi. Obsługiwała dwóch chłopców, którzy zostawili jej nie tylko napiwek, ale również uroczą wiadomość. Zaskoczona kobieta opublikowała historię w sieci, co spotkało się z ogromnym odzewem. W tym momencie post ma 53 tysiące polubień.

3. Mali dżentelmeni

"W sobotę do naszej herbaciarni przyszło dwóch młodych mężczyzn w wieku około 12 lat i poprosiło o stolik dla dwóch osób. Zamówili mrożoną latte i zieloną herbatę i zapytali, co poleciłabym z menu" - pisze kobieta w mediach społecznościowych.

"Kiedy już zjedli, rozmawiałam z nimi i powiedzieli mi, że mniej więcej od trzech tygodni wychodzą razem na lunch i że szukają najlepszego miejsca do jedzenia w mieście i jak dotąd to, co tutaj zjedli, było najlepsze" - dodaje.

"Byli bardzo uprzejmi, tacy mali dżentelmeni. Po ich wyjściu znalazłam tę notatkę wraz z napiwkiem. Moje serce po prostu się rozpłynęło" - napisała. Zamieściła też zdjęcie karteczki z wiadomością, która napisana była wyraźnie dziecięcym pismem.

"Bardzo dziękujemy. Obsługa była świetna. Jedzenie było świetne!" - napisali mali dżentelmeni, zostawiając jednocześnie napiwek wynoszący około 21 zł.

Kobieta rozczuliła się, ponieważ dawno nie spotkała tak kulturalnych młodych ludzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

ZOBACZ TAKŻE:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze