Wróciła oburzona z kościoła. Jest wściekła na matkę kilkulatka
"Dzisiaj na mszy św. kilkuletnie dziecko darło się wniebogłosy. Nie o to, że działa mu się krzywda, darło się, żeby się drzeć" - relacjonuje na Twitterze oburzona kobieta. Jak zachowała się matka malucha?
1. Dziecko w kościele
Udział małego dziecka we mszy świętej jest stresującym wydarzeniem dla niejednego rodzica. Opiekunowie martwią się, że ich pociecha zakłóci nabożeństwo, będzie rozmawiać, chodzić, zaczepiać inne dzieci lub komentować to, co robi kapłan.
Powiedzmy to sobie szczerze. Małe dziecko jest niezwykle ciekawe świata. Chce wszystkiego dotknąć, zobaczyć z bliska. Dlatego też nie rozumie, dlaczego nagle podczas mszy ma siedzieć w spokoju, nie zadawać pytań i być cicho. To wbrew jego naturze.
Z tego powodu, rodzice powinni na spokojnie wytłumaczyć maluchom, dlaczego w świątyni należy zachować spokój. Jednak czasami i tłumaczenia na niewiele się zdają.
Osoby uczestniczące we mszy świętej często przyznają, że wolałyby, żeby maluchy zostawały w domach, niż przeszkadzały innym w modlitwie. Jak się okazuje, nie tylko wiernym przeszkadza zachowanie najmłodszych. Także duchowni przyznają, że czasami przez głośne krzyki lub płacz nie mogą się skupić podczas odprawiania mszy.
2. "Matka przez około 10 minut nie reagowała"
Użytkownicy mediów społecznościowych coraz częściej relacjonują nieodpowiednie - ich zdaniem - zachowania dzieci w kościele. Użytkowniczka Twittera posługująca się na platformie nazwą "BasiaUM" postanowiła opisać, jak zachowanie pewnej matki podczas mszy ją zbulwersowało.
100% Racji.
— BasiaUM 🇵🇱 (@Bumbasik) July 2, 2023
Dzisiaj na Mszy św. kilkuletnie dziecko darło się w niebogłosy. Nie o to, że działa mu się krzywda, darło się żeby się drzeć. Matka przez ok 10 minut nie reagowała. Dobrze, że przyszła z dzieckiem, ale niech nauczy też jak należy się w świątyni zachować.
"Dzisiaj na mszy św. kilkuletnie dziecko darło się wniebogłosy. Nie o to, że działa mu się krzywda, darło się, żeby się drzeć. Matka przez około 10 minut nie reagowała. Dobrze, że przyszła z dzieckiem, ale niech nauczy też, jak należy się w świątyni zachować" - czytamy.
Co zrobić, by msza z dzieckiem nie zmieniła się w horror? Wiele zależy tutaj od samych rodziców, ale i parafian. Jeśli są tolerancyjni, nie ma problemu. Mimo wszystko warto brać udział w nabożeństwach dla dzieci. Uczestniczą w niej najczęściej ludzie nieco bardziej otwarci na zachowania typowe dla kilkulatków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl