Widzisz czarci krąg? Leśnicy tłumaczą, co oznacza
Jesienne wycieczki do lasu są świetnym sposobem nie tylko na rozrywkę, ale i edukację. Szczególnie teraz, gdy trwa sezon na grzyby. Warto z niego skorzystać, bo w lasach możemy natknąć się na niezwykłe znaleziska. Należą do nich tzw. czarcie kręgi.
1. Czym jest czarci krąg?
Czarcie kręgi to skupiska grzybów, które wyrastają na planie koła. Wyglądają intrygująco, a w przeszłości przypisywano im magiczne właściwości. Te regularne pierścienie miały być dziełem wróżek, elfów czy sił nieczystych. Wierzono, że kręgi utworzone z muchomorów czerwonych, niekiedy kań czy gąsek, a nawet pieczarek, były miejscem spotkań dla czarownic. Uważano również, że miejsca te lepiej omijać szerokim łukiem, bo mogą na człowieka sprowadzić nieszczęście, w tym nawet śmierć.
Dziś znamy naukowe wytłumaczenie dla tego zjawiska i nie ma ono nic wspólnego z siłami nadprzyrodzonymi. W rzeczywistości strzępki grzybów tworzą sieć zwaną grzybnią, która odpowiada za pojawianie się owocników w skupiskach o rozmaitych kształtach.
Zobacz także: Uważaj na te grzyby. Są najbardziej niebezpieczne
"Za powstawanie tego typu okręgów odpowiada pojedynczy grzyb inicjujący kolonię. Wyjaławia on podłoże i rozprzestrzenia się. Im mniej przeszkód napotka tym większa szansa na powstanie kształtu przypominającego okrąg" - tłumaczą leśnicy z Nadleśnictwa Krasiczyn.
Widzisz na przydomowym trawniku czarci krąg? To znak, że trzeba zwrócić większą uwagę na pielęgnację zieleni - częstym powodem jego pojawienia się jest niedobór azotu w glebie i przesuszenie trawnika.
Grzyby mogą wydzielać toksyny, które to sprawiają, że pojawiające się na ziemi czarcie kręgi odpowiadają za przebarwienia czy usychanie okolicznych roślin. Dla ludzi nie stanowią zagrożenia, jednak warto pamiętać, by podczas rodzinnej wycieczki do lasu wytłumaczyć dzieciom, że pod żadnym pozorem nie powinny samodzielnie zrywać żadnych grzybów. Dla tych najmłodszych nie tylko czarcie kręgi, ale każdy dowolny grzyb może stanowić zagrożenie.
Szacuje się, że w Polsce występuje nawet 200 gatunków trujących grzybów, z których część do złudzenia może przypominać gatunki jadalne. A i te dla delikatnego żołądka dziecka mogą być ciężkostrawne, a nawet trujące.
2. Kiedy podawać grzyby dziecku? Ekspertki wyjaśniają
Według zaleceń ekspertów grzyby hodowlane można podawać już w pierwszym roku życia dziecka. Wyjaśnia to lekarka Nicole Sochacki-Wójcicka, szerzej znana jako Mama Ginekolog.
"Jeśli chodzi o grzyby hodowlane, czyli np. pieczarki, boczniaki, mun czy shitake, to można je wprowadzać do diety dziecka w 1. roku życia. Najlepiej drobno posiekane w zupie, sosie czy jako pastę na kanapki. Na początek warto zacząć od małych ilości i obserwować reakcję dziecka" - pisze.
Grzyby leśne, nawet szlachetnie borowiki czy podgrzybki, należy całkowicie eliminować z diety dziecka aż do 12-14 roku życia.
"Oczywiście jest to granica umowna. Każdy rodzic na własną odpowiedzialność decyduje, czy chce i kiedy chce podać grzyby dziecku" – pisze na blogu "Pani Doktor", Małgorzata Stefańska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl