Trwa ładowanie...

Odmówili proboszczowi. "Staliśmy się ofiarami hejtu"

 Blanka Rogowska
15.12.2023 13:37
W tej szkole nie ma rekolekcji. "Staliśmy się ofiarami hejtu"
W tej szkole nie ma rekolekcji. "Staliśmy się ofiarami hejtu" (Getty Images / Facebook)

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Rasach w Łódzkiem nie wezmą udziału w rekolekcjach wielkopostnych. To nie dlatego, że do szkoły nie chodzą katolicy. Dyrekcja tłumaczy, że proboszcz parafii informację o terminie spotkań podał jej zaledwie trzy dni przed ich rozpoczęciem, więc nie była w stanie zmienić trybu organizacji pracy placówki w tak krótkim czasie. "W codziennej pracy promujemy zachowania przeciwdziałające hejtowi, a niestety staliśmy się jego ofiarami" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez szkołę.

spis treści

1. Rekolekcje wielkopostne

W kościołach w całej Polsce trwają właśnie rekolekcje wielkopostne, które przygotowują katolików do duchowego przeżywania zbliżających się świąt wielkanocnych. Termin rekolekcji ustalają między sobą poszczególne parafie. Dzieci i młodzież w spotkaniach rekolekcyjnych bierze udział w środku tygodnia, a według rozporządzenia resortu edukacji dyrektor ma obowiązek zwolnić uczniów na ten czas z zajęć lekcyjnych.

W ostatnich latach w całej Polsce obserwujemy spadek zapisanych na szkolną katechezę, a więc i społeczne przyzwolenie na to, by rekolekcje oznaczały anulowanie lekcji, jest coraz mniejsze. Niedawno pisaliśmy o tym, że wśród rodziców i uczniów (zwłaszcza klas maturalnych) pojawia się coraz więcej krytycznych głosów, że z powodu rekolekcji lekcje są odwoływane lub skracane. Uczniowie nieuczęszczający na religię muszą spędzać ten czas w świetlicy lub bibliotece szkolnej i z powodu zajęć religijnych dla katolików tracą zajęcia. Nauczyciele często nie prowadzą merytorycznych zajęć, tylko są delegowani do opieki nad uczniami w kościele.

2. W szkole w Rasach nie ma rekolekcji

Okazuje się, że jest w Polsce szkoła, która w żaden sposób nie zwolniła swoich uczniów z zajęć, by ci mogli uczestniczyć w organizowanych przez pobliską parafię rekolekcjach. I nie chodzi tu wcale o małą liczbę zapisanych na szkolną katechezę.

15 marca na Facebooku Szkoły Podstawowej w Rasach pojawił się wpis w sprawie spotkań w kościele. Rasy to niewielka miejscowość w powiecie bełchatowskim, w woj. łódzkim).

"Dyrektor i Rada Pedagogiczna Szkoły Podstawowej im. H. Sienkiewicza w Rasach oświadcza, iż brak udziału uczniów naszej szkoły w rekolekcjach wielkopostnych organizowanych w parafii Św. Rocha w Drużbicach wynika z faktu, iż Dyrektor szkoły został powiadomiony przez księdza proboszcza o terminie rekolekcji kilka dni przed ich rozpoczęciem" - czytamy w oświadczeniu.

Dalej zarządzający placówką przypominają, że proboszcz parafii ma obowiązek powiadomić dyrektora szkoły co najmniej miesiąc przed terminem rozpoczęcia rekolekcji, aby placówka mogła przygotować się do zmiany trybu pracy i planów lekcji, zapewnić opiekę zarówno nad idącymi do kościoła, jak i pozostającymi w szkole dziećmi.

"Decyzja odmowna została również podjęta z uwagi na konieczność realizacji zaplanowanych wcześniej działań na terenie placówki" - czytamy dalej w oświadczeniu.

3. Zasady organizacji rekolekcji. Co mówi prawo?

Organizację rekolekcji dla uczniów szkół reguluje rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych.

"Uczniowie uczęszczający na naukę religii mają prawo do zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia trzydniowych rekolekcji wielkopostnych, jeżeli rekolekcje te stanowią praktykę danego kościoła lub innego związku wyznaniowego. W czasie trwania rekolekcji szkoła nie jest zwolniona z realizowania funkcji opiekuńczej i wychowawczej" - czytamy w rozporządzeniu.

Art.10. ust. 3. rozporządzenia mówi z kolei, że dyrektor powinien zostać zawiadomiony przez organizujących rekolekcje na miesiąc przed ich rozpoczęciem.

4. Dzieci w Rasach bez rekolekcji

Zarządzający Szkołą Podstawową w Rasach w oświadczeniu zaznaczają, że zdecydowali się na publiczne wyjaśnienie sprawy z uwagi na - jak piszą - publiczne komentarze proboszcza na temat decyzji szkoły.

"Chcielibyśmy mocno podkreślić fakt, iż z głębokim ubolewaniem przyjęliśmy sposób publicznego przedstawienia przez księdza proboszcza niezgodnych z prawdą powodów nieuczestniczenia przez uczniów naszej szkoły w rekolekcjach" - czytamy.

Zobacz film: "Pytanie mamy - odc. 3. Kształtowanie nawyku picia wody"

Dalej dowiadujemy się, że kierujący placówką - za sprawą wersji, którą ma przedstawiać ksiądz proboszcz - mieli stać się ofiarami hejtu.

"W codziennej pracy promujemy zachowania przeciwdziałające hejtowi, a niestety staliśmy się jego ofiarami" - czytamy na Facebooku szkoły.

Komentujący post wspierają dyrekcję w decyzji, którą podjęła. Proboszcza parafii oskarżają natomiast o szantaż emocjonalny. Oto niektóre z komentarzy:

"Nie dajmy się zwariować",

"Kościół sobie pozwala w tym kraju na wszystko. Szantaż emocjonalny to ich naturalna zasada działania",

"Gratuluję dyrektorowi/rce. Pan ksiądz, jak rozumiem, w sposób przyjęty w swojej firmie uprawia teraz szczucie? Jacyż oni są przewidujący",

"Szkoła to nie jest miejsce na praktyki religijne. Brawo!".

Msza
Msza (Getty Images / Facebook)

Blanka Rogowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze