W 9-latka uderzył piorun. Chłopca nie dało się uratować
9-letni Jordan, zawodnik drużyny piłkarskiej JFC Spirit of Youth, podczas burzy przebywał na boisku. Niestety w chłopca trafił piorun. Mimo reanimacji nie dało się go uratować. Rodzina zdecydowała się przekazać jego organy dla innych potrzebujących dzieci.
1. Tragiczna śmierć dziecka
Jordan Banks każdą wolną chwilę poświęcał grze w piłkę nożną. Był zawodnikiem lokalnego klubu JFC Spirit of Youth i chciał doskonalić swoje umiejętności nawet wtedy, kiedy treningi były odwołane. Tak też było 11 maja.
9-latek poprosił ojczyma, by z nim pojechał na boisko przy School Road. Jednak w pewnym momencie z drobnej mżawki, rozpętała się prawdziwa burza. Z relacji ojczyma wynika, że chłopca trafił piorun. Mimo że pogotowie ratunkowe przyjechało kilka minut później, chłopca nie dało się uratować.
The best friend of a nine-year-old boy from Blackpool who died after being struck by lightning while playing football, has paid tribute to him. Jordan Banks was a pupil at Stanley Primary School. Craig says his classmate was a kind and caring person. pic.twitter.com/XU7VC4EJ7j
— BBC North West (@BBCNWT) May 12, 2021
Na miejsce tragedii przychodzą koledzy z drużyny i szkoły oraz cała społeczność lokalna. Złożono tam piłki i kwiaty, by upamiętnić 9-latka. Klub zapewnił rodzinie pełne wsparcie. Kondolencje przekazał też najbardziej znany klub w mieście - Blackpool FC.
2. Dawca organów
Zdruzgotany ojczym, Matt Banks opublikował post na Facebooku, w którym dziękuje za okazane wsparcie. Zaznaczył, że jego syn zawsze chciał pomagać innym i dalej to robi. Jego organy zostały przekazane już trzem małym pacjentom.
"Jordan był i jest niesamowitą osobą, jaką kiedykolwiek poznałem. Nawet teraz dzięki niemu troje innych dzieci może żyć – pisze w poście. - Nie tylko straciłem swojego małego chłopca, ale także najlepszego kumpla. Siedzieliśmy godzinami i rozmawialiśmy o jego przyszłości. Kiedy zapytał mnie, jak ma się do mnie zwracać, obaj stwierdziliśmy, że "tata" będzie najlepszym określeniem".
Banks apeluje do rodziców, by celebrowali każdą chwilę ze swoimi dziećmi i nie brali niczego za pewnik. Dodaje, że bardzo chciałby pokazać synowi, jak bardzo był wyjątkowy i kochany.
"Niczego nie można być pewnym, a już na pewno nie tego, że ma się czas. Później można już tylko żałować, więc proszę, jeśli możesz spędzić czas z dzieckiem, po prostu to zrób, ponieważ jest to bezcenne"- dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl