Trwa ładowanie...

Chiński rynek śmierci. Organy od więźniów

 Dorota Mielcarek
26.08.2019 21:54
Organy pobierane od chińskich więźniów
Organy pobierane od chińskich więźniów (123rf)

W Chinach na przeszczep czeka się tydzień. Narządy pochodzą od chińskich więźniów skazanych na śmierć. Trybunał ds. Grabieży Organów ma jednak wątpliwości czy pobieranie ich od więźniów jest etyczne. Chiński Rząd zapewnia, że pobiera organy tylko od osób, które się na to godzą.

1. Narządy od chińskich więźniów

Chińscy naukowcy nie mają lekko. Wycofano aż 15 publikacji naukowych z powodu podejrzenia, że do eksperymentów wykorzystano narządy, pobrane od straconych więźniów. To nie pierwsze kłopoty z publikacjami. Od 2017 r. istnieją podejrzenia, że naukowcy prowadzą swoje badania w sposób nieetyczny. Z tego powodu, wycofano ok. 400 publikacji.

Czasopisma naukowe "Transplantation" i "PLOS ONE" wycofują doniesienia chińskich naukowców dotyczące przeszczepów nerek i wątroby. Istnieją podejrzenia, że do badań wykorzystane zostały organy więźniów pobrane wbrew ich woli.

Po wycofaniu publikacji naukowych chiński rząd postanowił zabrać głos i wyjaśnił, że większość organów wykorzystanych do badań została pobrana od zmarłych więźniów.

Zobacz film: "Życie po przeszczepie"

Od dziesięcioleci pojawiają się pytania dotyczące narządów z Chin. Trybunał ds. Grabieży Organów ogłosił, że pomimo tego, że od 2011 r. więzień musi wyrazić zgodę na transplantację, organów wcale nie ubywa.

2. Rynek narządów w Chinach

W 2018 r. ujawniono, że w Chinach przez długi czas wykorzystywano organy więźniów sumienia, czyli osób, które odbywały kary z powodu swoich przekonań politycznych i religijnych.

Po przestudiowaniu historii więźniów, adwokat Geoffrey Nice, który przewodniczył obradom trybunału powołanego w tej sprawie w Londynie, podkreślił, że więźniowie sumienia przez lata byli i prawdopodobnie nadal są zabijani dla narządów.

Pomimo zaprzeczeń chińskiego rządu, zaczęto analizować dokumenty, z których jasno wynika, że praktyka zabijania więźniów dla organów jest powszechna. Po wielu miesiącach rozmów ze świadkami i analizie dokumentów, Trybunał ds. Grabieży Organów stwierdził, że w Chinach wciąż zabijani są więźniowie.

Co ma o tym świadczyć? Krótkie oczekiwanie na organy (czasami to tylko tydzień) są w Chinach normą, podczas gdy na całym świecie na przeszczep czeka się latami. W 2016 r. w ciągu 10 dni wykonano aż 640 przeszczepów, choć w oficjalnych statystykach wskazano zaledwie 30.

Szacuje się, że w Chinach co roku wykonuje się 90 tysięcy przeszczepów o wartości ponad miliarda dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze