Trwa ładowanie...

Ustąpiła miejsca mamie z dzieckiem. Szybko pożałowała

Avatar placeholder
26.12.2023 12:32
Mama z dzieckiem w autobusie. Takie rzeczy się zdarzają
Mama z dzieckiem w autobusie. Takie rzeczy się zdarzają (East News)

Podróżowanie środkami komunikacji publicznej z małym dzieckiem może być uciążliwe, zwłaszcza, kiedy mama jednocześnie zajmuje się maluchem oraz niesie ciężkie zakupy. W takiej sytuacji wielu pasażerów ustępuje miejsca. Są jednak tacy, którzy oddali mamie miejsce w autobusie, a później żałowali. Dlaczego?

spis treści

1. Ustąpiła miejsca mamie

Do dyskusji zachęciły wpisy opublikowane na portalu X (dawnym Twitterze), w których poruszony został temat manier w komunikacji miejskiej. Internauci są zbulwersowani postawami niektórych matek, które zamiast usiąść na ustąpionym im miejscu, sadzają malucha, a same i tak stoją.

"Winni są rodzice. Wiele razy widziałam, jak mamie z ciężkimi torbami i kilkuletnim dzieckiem ktoś ustępuje miejsca w tramwaju/autobusie z myślą, że ustawi torby koło siedzenia, a dziecko weźmie na kolana. Ona sadza dziecko, a sama stoi. Dziecko od małego uważa, że mu się należy" - pisze jedna z użytkowniczek.

Internauci są zdania, że w ten sposób kształtuje się w dzieciach przekonanie, że zawsze mają pierwszeństwo, niezależnie od sytuacji. Później rosną w przekonaniu, że wszystko się im należy. Dochodzi do tego, że niektórzy mówią wprost, że właśnie z takich powodów nie ustępują już miejsc mamom, które podróżują z dziećmi.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Oto niektóre z komentarzy:

"Kilka razy spotkałam się z sytuacją, gdy matka prosiła innych pasażerów o ustąpienie miejsca swojemu dziecku (nie wyglądało na chore czy niepełnosprawne). I ludzie ustępowali",

"Przyznaję, że z tego powodu przestałam ustępować miejsca rodzicom z dziećmi. Podobnie irytuje mnie, kiedy rodzic z dzieckiem siedzi na dwóch siedzeniach, a starszy człowiek wsiada i rodzic nie pomyśli nawet, żeby wziąć dziecko na kolana i w ten sposób ustąpić miejsca".

2. Młodzież w windzie i mama z wózkiem

Mamy opowiadają natomiast, jak to wygląda z ich perspektywy. Pewna kobieta opisała sytuację, kiedy chciała skorzystać z windy, ponieważ miała ze sobą dziecko i wózek. W pierwszej kolejności powinny do niej wsiadać osoby niepełnosprawne oraz kobiety z dziećmi. Mama wejść w windy nie mogła, ponieważ w windzie znajdowała się grupka młodych osób.

"Dzisiejsza młodzież to jest jakiś żart. Nastolatkowie wpakowali się do windy, chociaż obok są schody i nie było dla mnie miejsca, a byłam z wózkiem. Mówię, że muszą wyjść, bo się nie zmieścimy, a oni się na mnie patrzą jak w malowane wrota. To mówię, że mają nogi i mogą wejść po schodach" - napisała pełna żalu.

W tym przypadku nie spotkała się jednak ze zrozumieniem ze strony internautów, którzy stwierdzili, że niepotrzebnie się oburzyła, ponieważ podróż windą nie trwa zbyt długo, a młodzież również może być zmęczona.

Oto niektóre wpisy:

"Winda nie jeździ godzinę, mogłaś na luzie poczekać bez robienia dramy",

"Młody człowiek też może być zmęczony i nie mieć ochoty iść po schodach. Skoro byli pierwsi, to jakim prawem mieli ci zwolnić windę? Wystarczyło chwilę poczekać, a nie oburzać się jaka ta młodzież okropna",

"Sama jestem matką i uważam, że to trochę przesada z twojej strony. Ok, może i beznadziejne zachowanie, że nie ustąpili sami z siebie, ale nie wyobrażam sobie wyprosić kogoś, kto był w niej pierwszy tylko dlatego, że ja chce nią jechać" - piszą użytkownicy portalu X.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze