Twoje dziecko często choruje? Sprawdź, czy wiesz wszystko na temat odporności
Nabywanie odporności to złożony proces. Wielu rodziców chciałoby, by ich dziecko nie wiedziało, co to katar i kaszel. Zła wiadomość jest taka, że to niemożliwe. Ale jest i dobra informacja: możemy wiele zrobić, by układ immunologiczny naszej pociechy działał sprawnie w procesie zwalczania wirusów i bakterii. Jaka jest zatem recepta na zdrowie?
Materiał partnera: Actimel
Dziecko przychodzi na świat z odpornością wrodzoną (nieswoistą). W okresie życia płodowego to wystarczy, jednak od pierwszych dnia życia noworodek styka się z bakteriami, wirusami i grzybami, które mogą chcieć zaatakować jego organizm. Potrzebuje więc zbudować odporność nabytą (swoistą). To jednak proces, który trwa kilka lat. Dlaczego tak długo?
Nabywanie odporności możemy porównać do układania puzzli. Na to, by nasze dzieci były zdrowe, wpływ ma wiele czynników. Ich wdrożenie wymaga systematyczności i czasu. A jakie są elementy tej układanki?
Ruch i aktywność na świeżym powietrzu
Dzieci każdego dnia powinny spędzać na podwórku co najmniej godzinę. I to w każdą pogodę! Trzeba jedynie odpowiednio ubrać naszą pociechę i pozwolić jej swobodnie biegać.
Warto też, aby niemowlęta, które jeżdżą jeszcze w wózku, mogły spać na świeżym powietrzu, np. w czasie spaceru. Omijajmy jednak ruchliwe ulice, starając się chodzić tam, gdzie jest mniej zanieczyszczone powietrze.
Hartowanie
Przyzwyczajanie organizmu do niższych temperatur to świetny sposób na zbudowanie solidnej odporności, stąd zalecenie, aby dzieci bawiły się na podwórku nie tylko wiosną i latem, ale też jesienią i zimą. Dla nich to nie tylko świetna zabawa, ale też inwestycja w ich zdrowie.
Dbajmy również o to, by regularnie wietrzyć mieszkanie oraz by panowała w nim optymalna temperatura (ok. 21°C, nocą 2-3 kreski mniej). Czas zerwać z myśleniem, że dzieci chorują od zimna. Przegrzewanie jest znacznie bardziej szkodliwe dla ich zdrowia.
Dieta
To jeden z fundamentów odporności. Pamiętajmy, że zdrowe jelita to zdrowy organizm. Czego zatem potrzebują, by dobrze funkcjonować?
W dziecięcym jadłospisie powinny być warzywa, owoce, kasze, pełnoziarniste pieczywo, produkty mleczne oraz orzechy. Nie może w nim zabraknąć ryb, kiszonek i nasion roślin strączkowych. Im bardziej zróżnicowana dieta, tym lepiej.
Wszystkie te produkty mają za zadanie dostarczyć organizmowi dziecka niezbędnych witamin i składników mineralnych. Wszystkie one są istotne dla zdrowia, jednak w kontekście budowania prawidłowej odpowiedzi immunologicznej szczególne znaczenie ma witamina D, która ponadto chroni przed chorobami układu kostnego i mięśniowo-naczyniowego. Niektóre z badań wykazują, że prawidłowy poziom witaminy D chroni przed infekcjami wirusowymi (działa przeciwzapalnie).
Witamina D jest dostarczana organizmowi przez światło słoneczne. Problem polega na tym, że w naszej szerokości geograficznej sporo słońca mamy jedynie od maja do września. Pozostałe miesiące są raczej pochmurne, a to oznacza, że nie otrzymujemy odpowiedniej dawki tej witaminy.
Możemy jednak wspomóc się dietą. Dobrym źródłem witaminy D są ryby, np. łosoś, makrela, śledź. Jej niewielkie ilości znajdziemy też w żółtkach jaj, żółtym serze i mleku. Dobrym pomysłem jest też włączenie do diety produktów wzbogaconych o witaminę D, która przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego u dzieci. Dzieciom z pewnością przypadnie do gustu Actimel, który jest nie tylko smaczny, ale też dostarcza witaminy D i B6, a także witaminę C (w wariantach smakowych Czereśnia-Acerola, Jagoda – Jeżyna i Jagoda – Granat).
Actimel zawiera ponadto trzy rodzaje żywych kultur bakterii: szczep bakterii Lactobacillus casei Danone, kultury jogurtowe Lactobacillus bulgaricus i Streptococcus thermophilus. W jego składzie nie znajdziemy barwników ani konserwantów (w zależności od wariantu smakowego barwa produktu może pochodzić z dodanych koncentratów pochodzenia roślinnego). Po Actimel warto sięgać o poranku, by zastrzyk witamin mógł towarzyszyć dziecku w codziennych wyzwaniach. Starajmy się, aby dieta naszych dzieci była różnorodna i kolorowa. Opierajmy jadłospisy o produkty sezonowe. Od najmłodszych lat uczmy swoją pociechę picia wody, co w przyszłości uchroni ją od sięgania po słodkie napoje.
Sen i odpoczynek
W kontekście odporności bardzo ważny jest sen. To podczas nocnego odpoczynku organizm się regeneruje i nabiera sił. Szczególnie potrzebują tego dzieci. Starajmy się więc wdrożyć wieczorne rytuały: wyłączmy telewizor, bawmy się nieco spokojniej, np. układając puzzle, czytajcie książki. To przygotuje dziecko do snu.
Zdrowe nawyki
Bardzo ważna jest też higiena. I o ile niezwykle ważne jest dokładne mycie rąk wodą z mydłem, o tyle nie wolno z nią przesadzać. Dezynfekcja wszystkiego wokół w domowym środowisku, włącznie z delikatną skórą dłoni, może przynieść więcej szkody niż pożytku. Wychowywanie dziecka w sterylnych warunkach to pierwszy krok do zrujnowania mu odporności.
Pozwólmy więc dziecku bawić się na podwórku w piasku, w błocie i na trawie. Dajmy mu skakać w kałużach. Tego rodzaju aktywność to istotne elementy w procesie budowania odporności.
Każdy rodzic chce, aby jego dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Na to, by tak się stało mamy duży wpływ. W pierwszych latach życia to bowiem od nas zależy, co dziecko je, jak jest ubrane i jakie warunki panują w mieszkaniu. Zadbajmy więc o to, by układ odpornościowy naszej pociechy dostał odpowiednią porcję wsparcia.
Materiał partnera: Actimel