3 z 78 miesięcy walki
Mama Sienny wspomina, że ta niezidentyfikowana przez kilka miesięcy choroba zjadała żywcem jej córeczkę. Zaczęło się znikąd, a sprawiło, że ich życie stało się prawdziwym koszmarem. Każdego dnia ubrania i pościel dziewczynki były zakrwawione, ponieważ choroba rozproszyła się praktycznie po całym ciele.
Mała Sienna w ostatnich tygodniach prawie w ogóle nie wychodziła z domu. Pęcherze, które znajdowały się na jej skórze pękały powodując krwawienie i ogromny ból. W pewnym momencie antybiotyki i kremy przestały już całkiem działać, a Sienna zaczęła mieć problemy z jedzeniem. Sytuacja zmusiła lekarzy do tego, aby pokierować dziewczynkę do szpitala, gdzie karmiono ją dożylnie.
Zobacz także: Rodzice opublikowali szokujący film, na którym ich dziecko dusi się od kaszlu. "To ważny apel!"