Trzymała męża na smyczy. Wszystko przez obostrzenia
Kanadyjska para została ukarana wysoką grzywną po tym, jak złamała zasady godziny policyjnej spowodowanej obostrzeniami epidemiologicznymi. 24-letnia kobieta tłumaczyła, że wyprowadza psa na spacer. Problem w tym, że na smyczy był jej mąż.
1. Ograniczenia epidemiologiczne
Władze Quebecu wprowadziły bardzo restrykcyjne ograniczenia związane z pandemią koronawirusa. Zgodnie z nimi, nie wolno wychodzić z domów w godzinach od 20:00 do 5:00 rano, z wyjątkiem wyprowadzania psów w pobliżu miejsca zamieszkania. Jednak niektórzy mieszkańcy za wszelką cenę próbują je ominąć lub nagiąć.
9 stycznia po godzinie 21 patrol policyjny zauważył idącą chodnikiem parę. 24-letnia kobieta prowadziła swojego 40-letniego męża na smyczy, tłumacząc, że nie łamie przepisów, ponieważ "wyprowadza psa" w pobliżu domu.
"Kobieta powiedziała, że wyprowadza psa na spacer, wskazując na swojego partnera" - powiedziała Isabelle Sehrdon, rzecznik lokalnej policji.
Sehrdon dodała, że zatrzymani nie współpracowali z policją, co więcej stwierdzili, że są zadowoleni z mandatu.
2. Godzina policyjna
Podczas pierwszego weekendu po wprowadzeniu godziny policyjnej w całym Quebecu wlepiono ponad 750 mandatów osobom, które wyszły na zewnątrz po godzinie 20. Premier regionu, Francois Legault, zaapelował do mieszkańców, by przestrzegali zasad dystansu społecznego.
"Wiem, że to trudne, ale mieszkańcy Quebecu są w stanie pracować zespołowo, gdy jest to konieczne" - powiedział Legault.
Kanada odnotowała w ostatnich miesiącach gwałtowny wzrost liczby przypadków COVID-19. Do tej pory pandemia pochłonęła ponad 17 000 ofiar w całym kraju.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl