Trwa ładowanie...

Tragedia na wakacjach w Tajlandii

 Katarzyna Krupka
02.07.2019 11:50
Stan zdrowia małej Liliany pogorszył się w ciągu kilku godzin
Stan zdrowia małej Liliany pogorszył się w ciągu kilku godzin

To miały być rajskie wakacje. Niestety, szybko przerodziły się w koszmar, gdy 7-miesięczna Lilliana zachorowała na zapalenie opon mózgowych.

Rodzina odpoczywała w Phuket w Tajlandii. To właśnie tam 7-miesięczna Lilliana trafiła do lokalnego szpitala z niewielką gorączką. Została jednak szybko wypisana, a lekarze podali jej paracetamol. Zatroskani rodzice byli pewni, że ich dziecku nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Sytuacja zmieniła się diametralnie zaledwie kilka godzin pózniej. Dziewczynka straciła przytomność i stała się sina. Przerażeni rodzice zawieźli córkę do najbliższego szpitala. Tam zdiagnozowano u małej chorobę meningokokową - zagrażającą życiu kombinację bakteryjnego zapalenia opon mózgowych i posocznicy. Na nogach Liliany pojawiła się purpurowa wysypka, która szybko przeistoczyła się w rany, w które wdała się gangrena.

Życie dziewczynki wisiało na włosku, została więc natychmiast przetransportowana do szpitala w Bankoku, gdzie przeszła operację usunięcia marwtych i obumierających tkanek. Gdy stan Liliany poprawił się, rodzice mogli zabrać małą do domu w Gold Coast w Australii.

Zobacz film: "Po zabawie dostała zakażenia. Bakterie w piasku"

Pół roku później dziewczynka przeszła operację przeszczepu skóry. Dzięki intensywnej rehabilitacji i kuracji sterydami, Liliana mogła świętować swoje pierwsze urodziny. Dziś rodzice ostrzegają przed niebezpieczeństwem, jakim są dla małego organizmu meningokoki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze