To zdjęcie to hit. 5-latek pomaga tacie kangurować rodzeństwo
To zdjęcie 5-latka, który kanguruje noworodka, od lat podbija internet. Widać na nim pięcioletniego chłopca, który do gołej skóry przytula swoją przedwcześnie narodzoną siostrzyczkę. Towarzyszy mu ojciec, który z kolei kanguruje drugą siostrę bliźniaczkę. Dlaczego ta scena tak bardzo nas porusza?
1. Lepsze niż inkubator. Nowe wytyczne WHO
Kangurowanie, czyli kontakt "skóra do skóry" noworodka z matką czy ojcem, sprzyja lepszemu rozwojowi malucha, pomaga kształtować odruch ssania, a co za tym idzie ułatwia w prawidłowym przybieraniu masy ciała dziecka. Jest szczególnie istotne w przypadku dzieci przedwcześnie urodzonych oraz noworodków z niską masą urodzeniową, czyli poniżej 2,5 kg.
Potwierdzają to najnowsze dane Światowej Organizacji Zdrowia.
Zgodnie z nowymi wytycznymi WHO dzieci po narodzinach powinny mieć natychmiast zapewniony kontakt "skóra do skóry", aby zwiększych ich szanse przeżycie. Wcześniejsze zalecenia mówiły o umieszczeniu takich maluchów w inkubatorze na okres około trzech, czterech dni.
2. Pięciolatek kanguruje swoją siostrę
Zdjęcie zostało wykonane osiem lat temu, gdy wiedza o kangurowaniu nie była jeszcze tak powszechna w Europie. Widać na nim pięcioletniego chłopca, który do gołej skóry przytula swoją przedwcześnie narodzoną siostrzyczkę. Towarzyszy mu ojciec, który z kolei kanguruje drugą siostrę bliźniaczkę.
Kangurowanie wcześniaków w krajach skandynawskich jest praktykowane od dawna. Zdaniem szwedzkiego prof. Uwe Uwalda, propagatora tej metody opieki nad maluchami, kontakt ze skórą rodzica ma lepszy wpływ na dziecko niż inkubator.
"Uwe Ewald zwraca uwagę, że klatka piersiowa rodzica lepiej reguluje temperaturę niż inkubator. Kontakt "skóra do skóry" pomaga dziecku lepiej oddychać. Dziecko staje się spokojniejsze i szybciej przybiera na wadze. Badania wykazują, że flora bakteryjna rodziców - w porównaniu z bakteriami szpitalnymi - zmniejsza ryzyko poważnych infekcji u tych delikatnych dzieci" - czytamy na Facebooku duńskiej organizacji Forældre og Fødsel (Rodzice i Poród), która zajmuje się propagowaniem wiedzy na temat bezpiecznych porodów.
Większość internautów, która komentuje zdjęcie w social mediach organizacji, zgodnie przyznawała, że uwieczniona tam scena jest poruszająca. Nie brakowało wpisów mieszkanek Skandynawii, które podkreślały, że kangurowanie wcześniaka jest w rzeczywistości starą praktyką.
Internautki pisały, że bliskość rodzica z maluchem po narodzinach propagowana była w tych krajach już w latach 90. ubiegłego wieku.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl