Tajemnicze zniknięcie dziecka. Wciąż podejrzanym jest ojciec
Kolejny zwrot w sprawie zagadkowego zaginięcia Ayli Reynolds. Mimo że od wydarzenia minęło już 7 lat, sprawa wciąż jest prowadzona. Matka dziewczynki uważa, że jej ojciec zna prawdę. Robi wszystko, aby stawił się w sądzie.
1. Tajemnicze zniknięcie Ayli
Tajemnicze zniknięcie wstrząsnęło całym amerykańskim stanem Maine 2011 roku. To właśnie wtedy zaginęła Ayla Reynolds, kilkuletnia dziewczynka, która od 7 lat nie została odnaleziona. Wydarzenia i okoliczności związane z tą sprawą wciąż wzbudzają kontrowersje.
Ostatni raz Ayla, ubrana w piżamę z napisem "Księżniczka tatusia", była widziana w domu w Waterville 17 grudnia 2011 roku. Jej ojciec, Justin DiPietro twierdził wówczas, że jego córkę ktoś uprowadził. Policja jednak wykluczyła tę teorię. Mężczyzna zeznał, że położył dziewczynkę spać w łóżku. Następnego dnia zaś zorientował się, że nie ma jej w pokoju.
2. Powrót do sprawy
DiPietro nigdy nie został formalnie oskarżony o śmierć dziecka. Ciała dziewczynki nigdy nie odnaleziono. Została uznana za zmarłą, jednak śledztwo w tej sprawie wciąż jest prowadzone. Matka dziecka, Trista Reynolds, uważa że to właśnie jej były partner jest winny. Parę dni temu oskarżyła go o śmierć Ayli.
Kobieta uważa, że zeznania DiPietro mogą wyjaśnić wiele kwestii związanych ze sprawą. Zależy jej więc na jego stawieniu się w sądzie i zeznaniach pod przysięgą. Jednak miejsce zamieszkania mężczyzny trudno ustalić. Ostatnim miejscem, w którym oficjalnie mieszkał była Kalifornia. Od pewnego czasu jednak nie odbiera telefonów, maili i wezwań z sądu.
Obecnie Trista mieszka w South Portland razem z dwójką dzieci. Wciąż nie zapomniała o Ayli. W grudniu każdego roku zapala różową świecę w celu jej upamiętnienia. Żyje nadzieją, że dziewczynka odnajdzie się i wróci do rodziny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl