Trwa ładowanie...

Strażacy musieli wyważyć drzwi. Tak zajmował się niemowlęciem

Avatar placeholder
12.02.2024 10:46
Pijany ojciec zajmował się niemowlęciem. Straż musiała wyważyć drzwi
Pijany ojciec zajmował się niemowlęciem. Straż musiała wyważyć drzwi (East News/Pixabay)

Mundurowi wezwani do jednego z mieszkań w Kaliszu wiedzieli, że w środku znajduje się malutkie dziecko "pilnowane" przez nietrzeźwego ojca. Nie mogli jednak wejść do środka, ponieważ mężczyzna nie otwierał drzwi. Pomogli dopiero strażacy.

spis treści

1. Niemowlę w niebezpieczeństwie

10 lutego około godziny 19 policja w Kaliszu otrzymała zgłoszenie dotyczące pijanego ojca zajmującego się dziewięciomiesięcznym dzieckiem. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ul. Ostrowskiej. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że nie mogą dostać się do środka: drzwi były zamknięte, a mężczyzna nie otwierał.

Konieczne było więc wezwanie straży pożarnej, która otworzyła drzwi siłowo. Gdy policjanci weszli do środka, zobaczyli dziewięciomiesięczne niemowlę oraz 31-letniego pijanego mężczyznę. Badanie wykazało, że ma w organizmie 1,5 promila alkoholu.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

Tego samego dnia mundurowi zawiadomili o sytuacji sąd rodzinny. Dziecko zostało przekazane pod opiekę członków rodziny.

- Mężczyznę zatrzymano. Na razie nie wiemy, gdzie w tym czasie znajdowała się matka dziecka. W tej sprawie przygotowywane są dokumenty, które trafią do sądu rodzinnego - powiedziała PAP asp. Edyta Marciniaka z biura prasowego kaliskiej policji.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. Dziecko wyszło samo z domu

Do innej głośnej sytuacji, w której małe dziecko pozostawało pod opieką pijanego ojca, doszło w Jelczu-Laskowicach (woj. dolnośląskie). Mężczyzna był w takim stanie, że nawet nie zauważył, gdy dwuletni synek wyszedł z domu.

Chłopca, zapłakanego i przerażonego, odnaleziono przy ruchliwej drodze. Świadek zdarzenia relacjonował, że dziecko nie miało butów i było nieodpowiednio ubrane - miało na sobie koszulkę z krótkim rękawem. Nie potrafił powiedzieć, jak się nazywa ani wskazać, gdzie mieszka.

- Przybyli na miejsce policjanci, z uwagi na brak kontaktu z chłopcem i podejrzenie, że nie zna on języka polskiego, poprosili o pomoc tłumacza. Mundurowi dzięki dobrej znajomości rejonu oraz szeroko poczynionym ustaleniom i wsparciu zaprzyjaźnionych instytucji ustalili dane chłopca, a tłumaczka nawiązała kontakt z jego matką - przekazała asp. szt. Wioletta Polerowicz z Komendy Powiatowej Policji w Oławie.

Dwulatek trafił pod opiekę mamy. O sprawie powiadomiono Sąd Rodzinny i Nieletnich w Oławie oraz prokuraturę. Śledczy będą ustalać, czy zachowanie ojca w sposób bezpośredni zagrażało bezpieczeństwu dziecka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze