Śląsk. Tata zgłosił zaginięcie syna. Nie wiedział, że już nie żyje
Zmarł 15-latek z Lubania ( woj. dolnośląskie). Do tragedii doszło, kiedy chłopak spadł ze skoczni do niecki basenowej. Zanim wydarzył się dramat, ojciec nastolatka zgłosił zaginięcie syna na komisariacie.
1. Tragiczna śmierć nastolatka z Lubania
W czwartek 13 października w wojewódzkim dolnośląskim doszło do niewyobrażalnej tragedii. 15-letni chłopak spadł ze skoczni znajdującej się w nieczynnym basenie. Pomimo błyskawicznej akcji podjętej przez ratowników życia nastolatka nie udało się uratować. Dramatyczne wydarzenie miało miejsce w Kamiennej Górze w Lubaniu. W tym samym dniu ojciec chłopaka zgłosił na policji jego zaginięcie. To niebezpieczne miejsce często jest odwiedzane przez osoby bezdomne i młodzież. Poza tym nie jest ogrodzone i brakuje w nim oświetlenia.
- Wczoraj o godzinie 22.34 dotarła do nas informacja, że na starym basenie w Lubaniu spadł z najwyższej skoczni 15-latek. Dyżurny zadysponował dwa zastępy PSP, które bardzo szybko dotarły na miejsce i zastali jedną osobę poszkodowaną – przekazał cytowany przez portal luban.naszemiasto.pl mł. bryg. Mariusz Kadłubowski.
Bardziej szczegółowych informacji udzieliła asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń
- Został odnaleziony przez policjantów i osoby trzecie w rejonie nieczynnego zbiornika wodnego. Mundurowi natychmiast przystąpili do resuscytacji, jednak nie udało się przywrócić czynności życiowych – przekazała funkcjonariuszka lokalnym mediom.
Niestety do takich sytuacji dochodzi coraz częściej. Kolejne tragedie są spowodowane głównie brawurą, lekkomyślnością i nadużywaniem alkoholu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl