Sąd ograniczył matce kontakt z dzieckiem, bo ma styczność z chorymi na COVID-19. Wniosek złożył mąż kobiety
Cemile Deniz, pielęgniarka z Turcji, decyzją sądu została odseparowana od swojego syna. Starał się o to mąż kobiety, z którym planowała się rozwieść. Jego zdaniem, 31-latka stanowi zagrożenie dla dziecka, ponieważ pracuje w szpitalu i ma styczność z chorymi na COVID-19.
1. Zemsta męża za papiery rozwodowe?
31-letnia Cemile Deniz akurat w dobie pandemii COVID-19 złożyła pozew o rozwód. Z mężem jest od 7 lat. Kobieta pracuje jako pielęgniarka na odziale covidowym.
Kobieta nie miała pojęcia, że jej mąż wykorzystując fakt, że ma styczność z chorymi na COVID-19, będzie chciał ograniczyć jej kontakt z dzieckiem.
Mężczyzna złożył do sądu rodzinnego wniosek o pozbawienie tymczasowego prawa do opieki nad 5-letnim synem z uwagi na zagrożenie, jaki w dobie pandemii koronawirusa - jego zdaniem - stanowi dla dziecka matka.
"Codziennie spędza czas w karetce, ma kontakt z chorymi. To zwiększa ryzyko zakażenia się naszego syna" - powiedział w sądzie prawnik mężczyzny.
2. Sąd uznał, że pielęgniarka jest zagrożeniem dla swojego syna
Sąd zdecydował przyznać tymczasowe prawo opieki nad dzieckiem ojcu z uwagi na zasadność argumentów, jakie podaje. Cemile może spotykać się z synem zaledwie co drugi weekend. Decyzja sądu jest jednak tymczasowa. Może ulec zmianie, jeśli kobieta nie będzie "stanowić już zagrożenia". Co to oznacza? W praktyce tyle, że jeśli Cemile zrezygnuje z pracy, lub gdy pandemia się skończy.
To, co usłyszała na sali sądowej, było dla Cemile druzgodzące. Broniła się.
"Wszyscy podejmujemy odpowiednie środki ostrożności, by nie zakazić się koronawirusem. Korzystam ze wszystkich środków ochronnych. Dokładnie sprawdzamy również, z jakimi pacjentami mamy styczność" - mówiła Cemile.
Z kolei jej mąż, który jest policjantem, mówił:
"Moja praca z pewnością jest mniej ryzykowna niż praca Cemile, szczególnie w obecnej sytuacji".
Decyzję sądu w sprawie pielęgniarki skomentowała Ayse Akbulut Cubukcu, szefowa oddziału tureckiej organizacji Samsun Union działającej na rzecz kobiet.
"Oddzielanie dziecka od matki może przynieść bardzo negatywne konsekwencje. To bardzo złe, że ojciec wykorzystuje trudną sytuację w służbie zdrowia, żeby pozbawić matkę praw, a sąd się do tego przychyla. To również dowód uprzedzenia wobec kobiet" - mówiła działaczka.
Trudno przewidzieć, jak sprawa się potoczy. Być może matka podejmie decyzję o rezygnacji z pracy? Może również odwołać się do sądu wyższej instancji.
Zobacz także: 15 razy odmawiali jej wykonania badania na raka szyjki macicy. Zmarła po roku walki z chorobą
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl