Co słychać u rodziców 20 dzieci z Anglii?
Dziecko to wielkie szczęście, ale i obowiązek. Noel i Susan Radford z Anglii, wydają się tym wszystkim nie przejmować. W ich domu pieluszki i kaszki to chleb powszedni. Para ma aż 20 dzieci! Postanowiliśmy sprawdzić, co u nich słychać.
1. Permanentna ciąża
Susan zaszła w pierwszą ciąże, kiedy miała zaledwie 14 lat. Nastolatki w jej wieku często są przerażone wizją tak wczesnego macierzyństwa, ale kobieta ma zgoła odmienny pogląd na sprawę. Postanowili z Noelem za wszelką cenę wychować syna samodzielnie.
5 lat po narodzinach Chrisa, Susan i Noel postanowili mieć kolejnego potomka. Na świat przyszła dziewczynka, 22-letnia dziś Sophie. Później wszystko potoczyło się lawinowo.
Matka tak licznej dziś gromadki, rodziła kolejne dzieci w odstępie roku do maksymalnie dwóch lat. Jak wynika z obliczeń, przez 15 lat swojego życia była więc w ciąży.
2. Elastyczny rodzinny budżet
Zwyczaje panujące w domu pozostały bez zmian. Do posiłków Radfordowie siadają wspólnie. Ogromny stół pomieści wszystkich domowników.
Śniadania codziennie wyglądają podobnie – przeważnie są to płatki z mlekiem. Przeciętnemu człowiekowi trudno wyobrazić sobie ilości jedzenia, jakie pochłania wesoła gromadka. Jak przyznaje tata, poranny posiłek pochłania 18 litrów mleka i dwie duże paczki płatków.
Dom zamieszkiwany przez Radfordów spełnia wszystkie wymagania. Olbrzymi budynek mieści aż 10 sypialni. To warunki, o jakich niektórzy mogą tylko pomarzyć.
Co ciekawe, Noel i Susan nie korzystają z żadnego dofinansowania. Utrzymują się z rodzinnej piekarni i to pokrywa ich wydatki, które sięgają nawet 30.000 $ rocznie, czyli ok. 102 tys. zł.
Rodzinny budżet obejmuje jednak nie tylko wyżywienie, ale też wspólne wakacje. Rodzice zawsze kupują też prezenty urodzinowe i gwiazdkowe, na które przeznaczają kolejno 100$ i 150-250$.
Parafrazując znane powiedzenie, grunt to dobra organizacja czasu i pieniędzy.
3. 20 i na tym koniec?
Dziewiętnasta córka, ośmiomiesięczna Hallie, miała być ostatnia. Małżeństwo postanowiło jednak nie ograniczać natury i zdać się na los. Wkrótce okazało się, że Susan po raz kolejny zaszła w ciążę.
Postanowili poinformować o tym dzieci w oryginalny sposób – postawili zdjęcie USG na gzymsie kominka. Wkrótce cały dom ogarnęła radość.
Dzieci państwa Radford nie miały nic przeciwko kolejnemu braciszkowi. We wrześniu na świat przyszedł Archie i będzie on ostatnim dzieckiem w tej wielkiej rodzinie.
Noel i Susan definitywnie postanowili, że 20 dzieci w zupełności im wystarczy. Teraz cieszą się ''spokojnym'' rodzicielstwem i wnukami, których mają już trójkę.
Sophie, jak widać, również hołduje wielodzietnym rodzinom. Kto wie? Może pójdzie w ślady mamy?