Są oburzeni zachowaniem Lewandowskiego. Tak potraktował dziecko
Spotkanie z Robertem Lewandowskim to dla wielu młodych miłośników piłki nożnej szalenie ekscytujący moment. Fani kapitana reprezentacji Polski marzą o autografie.
1. Zawód młodego fana
Robert Lewandowski to idol wielu dzieci, szczególnie dla tych, które rozpoczynają swoją przygodę z piłką nożną. Możliwość zamienienia kilku słów i autografu to dla młodych fanów przeżycie na lata.
Z takiej okazji chciał skorzystać pewien chłopiec. W poniedziałek 18 marca rozpoczęło się zgrupowanie polskiej reprezentacji. Piłkarze przyjechali do Warszawy, by przygotować się do meczu z Estonią.
Odbyła się też konferencja prasowa z Michałem Probierzem i Robertem Lewandowskim. Nie zabrakło kibiców i fanów 35-letniego napastnika FC Barcelony. Wśród nich znalazł się mały chłopiec, który pragnął zdobyć autograf swojego idola.
Lewandowski jednak zupełnie zignorował młodego kibica. Nagranie z wydarzenia pojawiło się na portalu X i oburzyło wielu użytkowników. Niektórzy jednak zaczęli bronić kapitana reprezentacji Polski.
Gwiazdeczka Lewandowski ignoruje chłopca, który podszedł do niego po podpis, a łysy uj z @pzpn_pl go odpycha.
— Krengiel🇵🇱 (@krengiel96) March 19, 2024
Panie Lewandowski...wstyd. pic.twitter.com/7Qb1KRRFgC
2. Co na to internauci?
Podekscytowany chłopiec stara się zwrócić na siebie uwagę Lewandowskiego, ten jednak z początku wydaje się w ogóle go nie zauważać. W końcu jednak napastnik FC Barcelony dostrzega fana, ale szybko się odwraca i odchodzi.
W międzyczasie pracownik PZPN-u delikatnie odpycha chłopca i mówi, że "Lewy" nie ma teraz czasu na autografy i pamiątkowe zdjęcia. Niektórzy są zbulwersowani zachowaniem piłkarza.
Pojawiły się głosy, że jednym z obowiązków rozpoznawalnego sportowca jest dbanie o relacje z fanami, a takie zachowania nie wpływają korzystnie na jego wizerunek. Podobno nie jest to pierwsza taka sytuacja.
Niektórzy jednak stanęli w obronie Lewandowskiego. Zauważają, że ciągłe zainteresowanie mediów i kibiców może być męczące, szczególnie jeśli grafik sportowca jest napięty.
"Dla tego chłopaka to przeżycie i zawód, ale dla Lewandowskiego to jeden z milionów przypadków, gdzie ktoś go o coś prosi. Kilkanaście lat męczenia buły na każdym kroku - tu się podpisz, tu się uśmiechnij, bo zdjęcie... dzień w dzień. Trochę wyrozumiałości, krzywdy mu nie zrobił" - podsumował Bartłomiej Stańdo, dziennikarz sportowy, dla portalu gol24.pl.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl