W USA rodzi się coraz więcej takich dzieci. "Sytuacja jest tragiczna"
W Stanach Zjednoczonych rośnie liczba niemowląt, które rodzą się z kiłą. Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób ostrzega, że liczba ta na przestrzeni dekady wzrosła aż dziesięciokrotnie.
1. Lekarze biją na alarm
Kiła (zwana również syfilisem) to choroba zakaźna przenoszona głównie drogą płciową. Możliwe jest również zarażenie przez kontakt z zakażonym materiałem biologicznym, z matki na płód oraz na drodze transfuzji krwi.
Według danych opublikowanych przez Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC), w 2022 r. zgłoszono ponad 3700 przypadków kiły wrodzonej, czyli 10 razy więcej niż w 2012 roku.
Jak informuje, CDC niemal 90 proc. nowych przypadków można było zapobiec, gdyby w czasie ciąży przeprowadzano badania wystarczająco często.
Eksperci przekonują, że kiła jest groźna, zwłaszcza jeśli kobieta zachoruje, będąc w ciąży. Wówczas noworodek może urodzić się z wrodzoną postacią choroby. Uniknąć tego można w prosty sposób. Wystarczy się badać, by odpowiednio wcześnie wprowadzić skuteczne leczenie.
- Zapadalność na kiłę u dzieci stale się zwiększa, a sytuacja jest tragiczna. Profilaktyka w tym przypadku jest kluczowa - mówi dr Laura Bachmann, przedstawicielka Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób.
2. Testy są kluczowe
Portal nytimes.com podaje, że prawie 38 proc. z 3700 dzieci, które przyszły na świat z kiłą wrodzoną urodziły kobiety, które w czasie ciąży, nie otrzymały żadnej opieki prenatalnej. Spośród kobiet, które miały co najmniej jedną kontrolę ginekologiczną, 30 proc. nigdy nie zostało przebadanych na kiłę lub zostało przebadanych zbyt późno.
Natomiast wśród osób, które uzyskały pozytywny wynik testu, 88 proc. otrzymało niewystarczające leczenie lub nie otrzymało go wcale.
Z tego powodu eksperci zalecają testowanie kobiet w ciąży w większej liczbie miejsc, w tym na oddziałach ratunkowych czy w więzieniach. Ponadto apelują, by badania przesiewowe w kierunku kiły w czasie ciąży wykonywać podczas pierwszych kontrolnych wizyt. Natomiast osoby należące do grupy większego ryzyka powinny być ponownie badane w 28. tygodniu ciąży i w momencie porodu.
Lekarze dodają, że badania są tak ważne, bo ciężarne mogą nie mieć objawów choroby i nie zdawać sobie sprawy, że wymagają leczenia. Podkreślają, że wśród kobiet w wieku rozrodczym brakuje świadomości, że kiła wciąż istnieje oraz jakie mogą być konsekwencje choroby dla ich nienarodzonego dziecka.
3. Leczenie kiły wrodzonej
Nieleczony syfilis jest bardzo groźny. Może uszkadzać serce, mózg, mięśnie, kości. U nieleczonych kobiet dochodzić może do powikłań w postaci zgonu płodu lub noworodka.
W ramach leczenia kiły wrodzonej dzieciom podaje się jednorazową dawkę penicyliny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl