Przypadek 1 na 500 tysięcy. W Szczecinie urodziły się wyjątkowe trojaczki
W szczecińskim szpitalu na świat przyszła Amelia, Nadia i Klara. Trojaczki to rzadkość, ale ten przypadek był wyjątkowy. Taka ciąża zdarza się raz na 500 tysięcy – jednojajowa, jednokosmówkowa i trójowodniowa. Są identyczne, ale jest coś, co pozwala je odróżnić rodzicom.
1. Genetycznie identyczne
Elżbieta i Mariusz Kiewra ponownie zostali rodzicami, gdy 2 maja w szczecińskim szpitalu "Zdroje" na świat przyszły 3 dziewczynki.
Lekarze zgodnie przyznają, że taka ciąża jest bardzo rzadka, a wpis na fanpage’u szpitala w mediach społecznościowych potwierdza, że choć to kolejne urodzone w szczecińskiej placówce trojaczki, to pierwsze tak wyjątkowe. Ciąża jednojajowa, jednokosmówkowa, z jednym łożyskiem i trójowodniowa oznacza w praktyce, że dzieci mają identyczny wygląd i taki sam materiał genetyczny oraz grupę krwi.
- Każda ciąża jest dla nas wyjątkowa, ale ta konkretna na pewno była szczególna – powiedziała w rozmowie z mediami profesor Elżbieta Ronin-Walknowska, specjalistka od ciąż wielorakich, pracująca w szpitalu "Zdroje".
Dziewczynki nie są jednak identyczne w zupełności – rodzice po kilku tygodniach mogli stwierdzić, że każde z maleństw ma inny charakter.
2. Badania potwierdziły niezwykłą ciążę
Rodzice powiedzieli, że badania potwierdzające, że pani Elżbieta jest w ciąży trojaczej, były dla nich dużym zaskoczeniem – tata dzieci dodał nawet, że nogi się pod nim ugięły, gdy żona przekazała mu wieści. Z kolei przyszła mama przyznała, że odkrycie w 8. tygodniu ciąży nie jednego, a aż 3 płodów było początkowo dla niej źródłem dużego stresu i doprowadziło ją do łez.
Ciąże mnogie to duże ryzyko w porównaniu z ciążami pojedynczymi – w przypadku pani Eli lekarze planowali rozwiązać ciążę w 33.-34. tygodniu, co jest powszechnie praktykowane. Jednak w 28. tygodniu ciąży przyszła mama została przyjęta na Oddział Patologii Ciąży. W 29. tygodniu pośpiech jednej z dziewczynek sprawił, że lekarze musieli podjąć decyzję o cesarskim cięciu.
Dziewczynki ważyły 1,25, 1,2 i 1,4 kg, ale mimo tak niskiej wagi urodzeniowej dostały wysoką notę w skali Apgar – 7 i 8 punktów.
3. Rodzice cieszą się potrójnym szczęściem
Gdy początkowy szok minął i ustąpiła obawa o zdrowie dzieci, rodzice mogli cieszyć się potrójnym szczęściem.
Po blisko 9 tygodniach mogą też wreszcie udać się do domu, gdzie czeka na dziewczynki siostra – dwuletnia Zuzia. Rodzice maluchów przyznali, że zmuszeni byli kupić większy samochód i myślą o zatrudnieniu niani do pomocy przy dzieciach, ale nazywają je "potrójnym szczęściem" i z pogodą patrzą w przyszłość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl