Trwa ładowanie...

Posiadanie więcej niż jednego dziecka może zwiększyć ryzyko chorób serca

Avatar placeholder
Marta Pawlak 08.02.2017 14:13
Dzieci mają duży wpływ na zdrowie rodziców
Dzieci mają duży wpływ na zdrowie rodziców (Shutterstock)

W najnowszych badaniach naukowcy sugerują, że chociaż posiadanie jednego dziecka jest dla nas korzystne, ponieważ zyskujemy ewentualną opiekę i pomoc na starość, to jednak więcej niż jeden potomek w rodzinie może zwiększyć ryzyko chorób serca. Badania wykazały, że posiadanie kilkorga dzieci ma negatywny wpływ na zdrowie rodziców na starość.

Z wysokim ryzykiem komplikacji zdrowotnych związane są przede wszystkim ciąże mnogie, które zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania przez kobietę na migotanie przedsionków w późniejszym życiu.

Profesor Vera Regitz-Zagroska, przewodnicząca Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, które nadzorowało badania, wyjaśniła, że autorzy zaobserwowali liniowy wzrost liczby przypadków migotania przedsionków wraz ze wzrostem liczby dzieci.

Te zaskakujące wnioski mogą być tłumaczone przez szereg czynników biologicznych i społecznych. Jednak naukowcy twierdzą, że znaczącą rolę mogą odgrywać także względy ekonomiczne.

Zobacz film: "Depresja u dzieci"
Posiadanie więcej niż jednego dziecka może mieć negatywny wpływ na zdrowie serca
Posiadanie więcej niż jednego dziecka może mieć negatywny wpływ na zdrowie serca (Shutterstock)

"Posiadanie jednego dziecka wiąże się z ochroną zdrowia, ponieważ może ono dostarczyć wsparcie w starszym wieku, ale jeśli pary mają większą liczbę potomków, to opieka nad seniorem nie ma już takiego znaczenia, ponieważ zwiększa się presja ekonomiczna i społeczna, wywierana na rodzicach" – wyjaśnia Regitz-Zagroska.

"Liczba dzieci powinna być traktowana jako swoisty czynnik, wpływający na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych w przypadku niektórych kobiet i mężczyzn" - dodała.

Nowe badanie, opublikowane w czasopiśmie "Circulation", składało się z dwóch części. W początkowym etapie przeanalizowano dane dotyczące 34 000 kobiet, skupiając się na liczbie dzieci i przypadków migotania przedsionków.

Choć nie uzyskano statystycznie istotnego wyniku, dalsze badania, przeprowadzone z udziałem około 500 000 chińskich rodziców, ukazały wyraźny związek.

5 zdań, które powinieneś powiedzieć dziecku
5 zdań, które powinieneś powiedzieć dziecku [6 zdjęć]

„Małe dziecko – mały problem. Duże dziecko – duży problem”. - głosi mądrość ludowa. Czy tak faktycznie

zobacz galerię

Prof. Regitz Zagroska wyjaśnia, że podniesione ryzyko migotania przedsionków pojawia się u matek, a następnie zwiększa się z każdym kolejnym dzieckiem.

W pierwszej analizie nie ukazano statystycznie istotnej zależności, co może być spowodowane stosunkowo niewielką liczbą uczestników w porównaniu z badaniem chińskim.

Uderzające było to, że badanie z udziałem obywateli Chin wykazało podobną zależność w przypadku kobiet i mężczyzn. W kolejnym badaniu wykryto taki sam związek między liczbą dzieci a ryzykiem cukrzycy u uczestników obu płci.

Prof. Regitz-Zagroska dodała, że dalsze badania powinny skupić się na mechanizmach biologicznych i społeczno-ekonomicznych, aby wyjaśnić związek między liczbą dzieci a ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.

Przeczytaj koniecznie

W niezależnym badaniu, które także ukazało się w "Circulation", stwierdzono, że posiadanie wcześniaka może być również związane z późniejszymi chorobami układu krążenia, niezależnie od innych czynników ryzyka, takich jak styl życia.

W badaniu tym przeanalizowano dane na temat 70 182 kobiet i wykazano, że te, których pierwsza ciąża została rozwiązana przed 37. tygodniem, obarczone są o 40 proc. większym ryzykiem późniejszej cukrzycy w porównaniu do kobiet, które rodzą w terminie.

Profesor Regitz-Zagroska powiedziała, że przeprowadzone pod jej kierownictwem badania potwierdzają wyniki wcześniejszych analiz, uzupełniając je o nowe wnioski. Jednak rzecznik Brytyjskiej Fundacji Serca wezwała do zachowania ostrożności, podkreślając, że ukazany związek między liczbą posiadanych dzieci i chorobami serca nie ma charakteru przyczynowo-skutkowego i w przypadku najnowszej analizy nie można wykluczyć udziału takich czynników, jak miejsce zamieszkania, styl życia, palenie tytoniu i dieta.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze