Cieszyli się z narodzin córki. Dopiero po czasie przyjrzeli się dziecku
Mała Margot przyszła na świat niespodziewanie. Oszołomiony tata odbierał poród w domu, na podłodze, więc na początku nie zauważył niczego niepokojącego. Dopiero kilka godzin później rodzice przyjrzeli się córeczce i doznali szoku. Dziecko nie miało oczu. Diagnozę usłyszeli po czterech dniach - obustronna anoftalmia.
1. Trauma porodowa
Laura i John Duffy-Moss z radością oczekiwali narodzin drugiej córki. Badania nie wykazywały żadnych nieprawidłowości, więc rodzice byli spokojni o zdrowie dziecka. Maleńka Margot spieszyła się z przyjściem na ten świat. Poród przebiegał bardzo dynamicznie, a najbliższy oddział położniczy był przepełniony, więc do rozwiązania ciąży doszło w domu.
"Włączyliśmy położną na tryb głośnomówiący, a ona mówiła mi i Laurze, co mamy robić" - wspomina tata, który odbierał poród. Później przyjechała karetka, która zabrało maleństwo do szpitala. Dopiero wtedy emocje opadły i rodzice przyjrzeli się swojemu dziecku dokładniej.
"Trzymałam ją i powiedziałem do Johna: Myślisz, że wszystko jest w porządku, bo chyba coś jest nie tak. Margot nie otwierała oczu, a jej twarz wyglądała po prostu nietypowo" - opowiada mama.
2. Obustronna anoftalmia
Rodzice odwiedzili kilku pediatrów. Jeden z nich próbował nawet otwierać oczy maleństwa niewielkimi metalowymi zaciskami. W końcu dziecko trafiło do okulisty dziecięcego i tam rodzice usłyszeli diagnozę - obustronna anoftalmia.
Anoftalmią lub bezoczem nazywa się rzadką wadę wrodzoną, która polega na niewykształceniu oczu. Wada ta nie zawsze zostaje uwidoczniona podczas badania USG. Przyczyną anoftalmii obustronnej są nieprawidłowe chromosomy i mutacje genetyczne. Zdaniem niektórych naukowców wpływ mogą mieć także czynniki środowiskowe, ale wciąż brakuje badań na ten temat.
3. "Jest taka piękna"
Mimo diagnozy Margot jest najpiękniejszym dzieckiem dla swoich rodziców, którzy uważają, że choroba dziecka zmieniła ich jako ludzi.
"Dzisiejsze życie wygląda zupełnie inaczej niż wtedy, gdy się urodziła" – mówi John. Córka każdego dnia uczy ich, by cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczy. Margot eksploruje świat dotykiem i jest szczęśliwym dzieckiem.
"Bez względu na to, że co kilka miesięcy musi przechodzić operację, stale chodzić do szpitala i mieć wizyty lekarskie, jest po prostu bardzo szczęśliwa i zadowolona" - opowiada Laura. "Margot mogę opisać tylko w ten sposób, że jest piękna wewnątrz i na zewnątrz" - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl