Trwa ładowanie...

Polka pokazała film z supermarketu w Australii. "U nas to ścigają dziecko za kazjerkę"

Avatar placeholder
Dominika Najda 29.01.2023 13:11
Na filmie pokazała darmowe owoce w australijskim markecie. "A u nas ścigają dziecko za kajzerkę"
Na filmie pokazała darmowe owoce w australijskim markecie. "A u nas ścigają dziecko za kajzerkę" (TikTok / East News)

Z dziećmi na zakupach bywa różnie, a każdy rodzic doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Czasem cały proces przebiega w miarę spokojnie i pomyślnie, a innym razem przypomina sport wyczynowy, szczególnie kiedy pociecha zaczyna grymasić i marudzić, że jest głodna.

1. Zakupy z dziećmi

Rodzice podczas zakupów często starają się zająć czymś dziecko, by uniknąć głośnych protestów lub biegu przez przeszkody między półkami. Najskuteczniejszym sposobem zwykle okazuje się odwrócenie uwagi przekąskami, a w supermarkecie jest ich pod ręką całkiem sporo.

Dzieci podczas zakupów bardzo często robią się głodne, więc wręczanie przysmaków lub bułki jest dość powszechną praktyką podczas zakupów w supermarkecie. Choć większość rodziców za skonsumowaną przekąskę zwykle płaci, obsługa sklepu nie jest zachwycona takimi działaniami.

2. Głodne dziecko w sklepie

Nie brakuje historii, kiedy rodzice wpadli w niezłe tarapaty za dawanie dzieciom przekąsek przed wizytą w kasie. Co jednak poradzić, kiedy dziecko zaczyna marudzić i skarży się, że jest głodne? Genialne rozwiązanie znalazła sieć supermarketów w Australii.

Mama dwójki dzieci na TikToku podzieliła się nagraniem, na którym pokazuje, że podczas zakupów dla dzieci są dostępne kosze ze świeżymi owocami. Każde dziecko może się poczęstować i zaspokoić głód. Owoce są zupełnie za darmo.

@rodzinawaustralii #darmowe #owoce #dladzieci ♬ original sound - Gosia • Australia&Psychologia

3. Genialna inicjatywa

Jak widać na nagraniu, dzieci są całkiem zadowolone z rozwiązania i chętnie dzierżą w dłoni oferowane im jabłka i banany. Inicjatywa australijskiego sklepu rozwiązuje problem rodziców z głodnymi pociechami i interwencji policji w sprawie "kradzionych bułek".

Pod materiałem pojawiło się wiele komentarzy nawiązujących do interwencji policji w jednym z polskich supermarketów:

"U nas to ścigają dziecko za kazjerkę".

"Super u nas wezwano policję do matki z dziećmi, bo jedno z nich zjadło bułkę i mama o niej zapomniała, zamiast za 3 zapłaciła za 2".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze