Trwa ładowanie...

Pokazała zdjęcie rozprawki. Ma żal do nauczycielki

Avatar placeholder
24.11.2023 12:14
Nauczycielka napisała to na rozprawce uczennicy. Zadała jej jedno pytanie
Nauczycielka napisała to na rozprawce uczennicy. Zadała jej jedno pytanie (East News)

Dzieci potrafią puścić wodze fantazji. Wiedzą o tym także nauczyciele, którzy czasem w trakcie sprawdzania prac swoich podopiecznych natykają się na zaskakujące odpowiedzi. Jednak czasami pedagodzy nie doceniają kreatywności swoich podopiecznych. Tak jak nauczycielka, która zostawiła na rozprawce uczennicy krótki komentarz.

spis treści

1. Nauczycielka napisała to na rozprawce uczennicy

Zdjęcia sprawdzianów z zabawnymi i niecodziennymi odpowiedziami uczniów podbijają media społecznościowe. Dzieci mogą wykazać się kreatywnością szczególnie w przypadku tzw. zadań otwartych czy dłuższych form pisemnych. Wtedy nie są ograniczone kilkoma podanymi odpowiedziami, tylko mogą puścić wodze fantazji.

Dobrym przykładem uczniowskiej kreatywności jest rozprawka pewnej uczennicy.

Założenie było proste. Dziewczyna miała napisać tekst, w którym miała rozważyć swój stosunek do postawionego problemu lub domniemania i obronić opinię na konkretny temat, za pomocą trafnych argumentów.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

I zdaniem licealistki - to właśnie zrobiła.

Uczennica opublikowała na platformie X (dawniej Twitter) zdjęcie pytania, które napisała polonistka na jej rozprawce. Nauczycielka nie była zachwycona przedstawioną w pracy argumentacją nastolatki.

"Pani na moje miraculous na rozprawce. Ja uważam, że to był super argument mimo wszystko" - napisała użytkowniczka "kokosanka". Wyjaśniamy, "Miraculous" to animowany serial o nastolatkach.

"Przykład niefunkcjonalny. Czy zdając egzamin dojrzałości, też będziesz odwoływała się do bajek dla dzieci?" - zapytała polonistka.

Uczennica wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się odwołać akurat do tego utworu.

"Temat był, dlaczego ludzie popełniają błędy, wiec napisałam o Gabrielu i o tym, że nie dba o swojego syna i nie widzi, że jest samotny, bo jest skupiony tylko na tej żonie, nie pamiętam już dokładnie" - tłumaczyła.

2. "A co ją to obchodzi?"

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele osób przyznało, że w swoich pracach również odwoływało się do niestandardowych utworów kultury.

Oto niektóre wpisy:

"Odniosłam się do bajki 'Wilk i owce' Krasickiego i polonistka to uznała",

"Moja polonistka mówiła, że nieważny jaki kontekst. Ważne, żeby był funkcjonalny. Ja i moja przyjaciółka kiedyś odwołaliśmy się do Ekipy i filmów Friza i nam to zaliczyła. Chyba nawet to był najbardziej punktowany akapit",

"Moja polonistka mówiła, że wcześniej ktoś odwołał się do SpongeBoba i tak dobrze to uargumentował, że wspominają tę pracę do dziś",

"A co ją to obchodzi? Możesz się nawet odwołać do utworu Popka, ważny jest argument",

"A co ma piernik do wiatraka, jeżeli przykład był dobry",

"Luzik, na maturze by ci uznali bajkę" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze