Podróż poślubna jak z koszmaru. "Widziałaś się kiedyś w lustrze?"
Na całym globie, wielu ludzi zmaga się z problemem nadwagi. Wśród nich jest Natalia, kobieta, która od zawsze borykała się z dodatkowymi kilogramami i nieprzyjemnymi komentarzami na ich temat. Postanowiła podzielić się swoją historią w sieci, aby pokazać, jak wygląda jej walka z nadwagą i jak wpływa to na jej życie.
1. Zaakceptowała swój wygląd
Natalia była zawsze osobą o większych kształtach, a od najmłodszych lat musiała znosić złośliwe uwagi na temat swojego wyglądu. Próbowała podchodzić do tych sytuacji z dystansem, przekształcając je w żarty. Dzięki tej postawie, na swojej drodze spotkała prawdziwych przyjaciół, którzy szanowali ją za to, kim jest, nie zwracając uwagi na jej wygląd.
Natalia wielokrotnie podejmowała próby zrzucenia nadmiernych kilogramów - ćwiczyła na siłowni, stosowała różne diety, ale bez skutku. W końcu doszła do wniosku, że powinna zaakceptować siebie taką, jaka jest, i nie ma sensu na siłę próbować się zmieniać, aby zyskać aprobatę innych.
2. Radość ze ślubu i wielkie rozczarowanie
Podczas pierwszego roku studiów, Natalia poznała Piotrka. Była oczarowana jego inteligencją, wyglądem i pomysłowością. W końcu para zdecydowała się na zaręczyny. W dniu ślubu Natalia stanęła przed ołtarzem w sukni ślubnej rozmiaru XXL. Jej przyszły mąż zapewniał ją, że wygląda idealnie. Natalia czuła się najszczęśliwsza na świecie, wiedząc, że tak przystojny mężczyzna chce ją poślubić. Niestety, kilka dni po ślubie magia zniknęła.
W podróż poślubną, nowożeńcy postanowili pojechać do Kołobrzegu. Przed wyjazdem, Natalia przymierzała kostium kąpielowy. Gdy Piotr zobaczył ją w kostiumie, powiedział, żeby lepiej się schowała, bo jeszcze ludzie ją zobaczą. Natalia potraktowała to jako ironiczny żart, bo nigdy wcześniej nie słyszała z jego ust takiego komentarza. Jednak wychodząc ze sklepu, Piotr rzucił jeszcze jedno ironiczne zdanie:
"Widziałaś się kiedyś w lustrze?". Natalii napłynęły łzy do oczu. Nie chciała jednak kłócić się z mężem i mimo wszystko wyjechali na planowaną podróż poślubną.
3. Koszmarna podróż poślubna
Podczas pobytu w hotelu nad morzem, para postanowiła pójść na kolację. Kiedy Natalia wybierała posiłek i nie mogła się zdecydować, jej mąż wyrwał jej kartę dań z ręki. Zaczął również komplementować sylwetkę kelnerki, która podeszła do ich stolika. Natalia nie mogła uwierzyć, że coś takiego ją spotka ze strony ukochanego i to jeszcze podczas miesiąca miodowego. Poszła sama zapłakana do pokoju hotelowego i czekała na Piotra aż się pojawi, żeby z nią porozmawiać.
Czekała na niego bezowocnie parę godzin. Kiedy wróciła na stołówkę, zobaczyła męża podrywającego tę samą kelnerkę, którą wcześniej chwalił. Gdy zapytała go, dlaczego tak się zachowuje, odpowiedział, że organizuje sobie wieczór.
Jak się okazało, to był początek problemów. Po powrocie do domu para ciągle się kłóciła. Jej mężowi nagle bardzo zaczęła przeszkadzać jej nadwaga, w końcu przyznał się, że czuje, że popełnił błąd. Natalia wyprowadziła się do rodziców. Nie chciała żyć z kimś, kto jej nie akceptuje i się jej wstydzi. Po rozwodzie i wielu wizytach u psychologa kobieta dalej nie mogła się pozbierać. Znowu próbowała schudnąć, w nadziei, że jednak spotka kogoś, kto ją pokocha bezinteresownie.
Wszyscy trzymamy za Natalię kciuki, wierząc, że w końcu znajdzie prawdziwą miłość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
