Pijana matka chciała odebrać dzieci z przedszkola. Mówiła, że zachowuje się dziwnie przez czekoladki
Przedszkolanki w Łukowie zaalarmowały policję, po tym jak po dziecko zgłosiła się pijana matka. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała 1,7 promila alkoholu w organizmie.
1. Przyszła po dziecko pijana
40-latka z Łukowa przyszła do przedszkola po córkę. Kiedy opiekunki dziecka zobaczyły, w jakim stanie jest matka postanowiły zadzwonić na policję.
Przedszkolanki uznały, że matka jest pijana i nie mogą oddać pod jej opiekę 3-letniej córeczki. Kobieta próbowała się bronić i deklarowała, że nie piła alkoholu. Pracownicy przedszkola nie uwierzyli w jej zapewnienia.
2. Tłumaczyła, że zjadła "baryłki"
Policja przebadała matkę na miejscu alkomatem. Wynik nie pozostawiał złudzeń. Kobieta miała 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Mimo badań, matka nadal utrzymywała, że nie piła, a winę zrzuciła na czekoladki.
Tłumaczyła policjantom, że godzinę wcześniej zjadła czekoladki tzw. "baryłki", które zawierają alkohol.
Zobacz także: Dramat 11-latki. Nietrzeźwa matka zostawiła ją samą w domu. Dziecko wezwało pomoc
3. Sprawą zajmie się sąd rodzinny
Policjanci i personel przedszkola próbowali skontaktować się z kimś z rodziny, kto mógłby się zaopiekować malutką dziewczynką. Bezskutecznie. Dziadek wyjaśnił, że ze względu na stan zdrowia, nie jest w stanie odebrać wnuczki z placówki.
3-latką zaopiekowali się pracownicy służb socjalnych. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Zobacz także: Dzieci pod opieką pijanych rodziców. Co się z nimi dzieje?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl