Pies dawał jej znaki. Matka od razu wiedziała, że coś jest nie tak
Podejmując decyzję o przygarnięciu psa, Troilowie mieli nadzieję, że stworzy on niezwykłą więź z ich synkiem. Nie spodziewali się jednak, że Daisy stanie się nie tylko jego najlepszym przyjacielem do wspólnego spania, ale także opiekunem. Kiedy pewnej nocy chłopcu choremu na cukrzycę typu 1 spadł cukier, suczka natychmiast powiadomiła jego mamę.
1. Przyjaźń dziecka z psem
Dwa lata temu Brittany Troilo wraz z mężem postanowili powiększyć rodzinę… o psa. Wybór padł na suczkę rasy rottweiler, która z miejsca zakochała się w ich synku. Od tamtej pory stali się wręcz nierozłączni.
- Ona nie ma go dość - mówi Brittany w rozmowie z The Dodo.
Nietypowa para całe dnie spędza na wspólnej zabawie, jednak dopiero w nocy zaczyna się prawdziwe show. Gdy tylko zegar wybije 20:30, a maluch idzie umyć zęby, Daisy od razu ładuje się do jego łóżka i czeka.
- Wie, że nadszedł czas na przytulanie – mówi mama. - Kiedy mój syn się kładzie, Daisy obejmuje go łapą i wspólnie zasypiają. Tak jest co noc - dodaje.
2. Pies zaalarmował rodziców o zagrożeniu
Jednak pewnej nocy Brittany obudziła się o 2. w nocy, mając wrażenie, że ktoś ją bardzo intensywnie obserwuje. Kiedy zapaliła światło, zobaczyła, że Daisy siedzi obok jej łóżka i wali łapą w materac. Wtedy mama wiedziała już, że coś jest nie tak.
- Mój syn ma cukrzycę typu 1 i Daisy przyszła, bo źle się poczuł. Chciała dać mi znać, że coś się dzieje, mimo że nie jest do tego przeszkolona - mówi. - Teraz, jeśli zmienia się jego poziom cukru, Daisy przychodzi i mnie budzi, żebym mogła się nim zająć - dodaje.
Co ciekawe Daisy nie tylko wie, kiedy chłopiec się źle czuje, ale również, że nie może dotykać urządzenia do mierzenia glukozy, które znajduje się na jego ciele. Nawet podczas snu omija to miejsce.
- Jest bardzo świadoma, po co to jest - mówi Brittany. - Jest bardzo mądra. To wyjątkowa psina - dodaje.
Niedawno rodzina przygarnęła kolejnego szczeniaka rottweilera. Teraz Daisy bawi się z Lilly, ale nawet ona nie może przeszkodzić jej w spaniu z chłopcem.
- Nawet w środku szalonej zabawy wie, że o 20:30 czas zacząć przygotowywać się do spania - mówi mama. - Chociaż i tak wiem, że oboje czekają, aż wreszcie będą mogli się poprzytulać. Taka to już przyjaźń - podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl