Palisz papierosy? W przyszłości możesz zachorować na raka pęcherza moczowego
Zaczyna się od objawów przypominających zapalenie, potem w moczu pojawia się krew. Wizyta u lekarza potwierdza najgorsze – rak pęcherza moczowego. Większość pacjentów nie wie, że jedną z głównych przyczyn zachorowania jest nikotyna. Dotyczy to nałogowców jak i biernych palaczy.
1. Rak a papierosy:
Zapewne większość długotrwałych palaczy jest świadoma ryzyka związanego z paleniem tytoniu, ale nie każdy zdaje sobie sprawę jakie narządy wewnętrzne mogą być szczególnie narażone na szkodliwość nikotyny. Przyszłe problemy wiążemy najczęściej z płucami, krtanią, a mało kto wie, że toksyny które są wchłaniane przez palacza są wydalane na różny sposób, w większości wydalana jest z moczem.
- Mimo tego że podczas wydalania, w organizmie ludzkim dokonuje się pewien metabolizm, który ma zminimalizować szkodliwość różnych substancji, toksyny są nadal niebezpieczne. Co więcej, przyczyniają się do rozwoju nowotworu. Tkanki które z pozoru nie miały kontaktu z dymem tytoniowym, podczas wydalania moczu są narażone na działanie substancji szkodliwych. W ten sposób mogą rozwijać się nowotwory w tak odległych miejscach, jak pęcherz moczowy – mówi urolog dr Artur Lemiński z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Sprawdź koniecznie:
2. Wiedzą o zagrożeniach, ale palenia nie rzucą
W badaniu ankietowym - przeprowadzonym przez naukowców Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie - wzięło udział 718 pacjentów, 84 proc. z nich to palacze. Aż 60 proc. badanych informacje o raku pęcherza i jego korelacji z paleniem otrzymało dopiero od lekarza, do którego trafili w związku z tą chorobą.
- Respondenci pochodzili z kilku największym ośrodków urologicznych w Polsce. Dane są przerażające. Ponad 80 proc. pacjentów z rakiem pęcherza to są byli lub obecni palacze. Mało tego, większość z tych pacjentów którzy chorują na choroby pęcherza i palą bądź palili w przeszłości, nie mają świadomości tego, że palenie tytoniu jest szkodliwie.
Nie widzą związku między swoją chorobą a paleniem tytoniu. Prawdopodobnie w ich leczeniu brakuje elementu uświadamiania który powinien przeprowadzić lekarz. To nie koniec. Badanie pokazało, że pacjenci którzy zostali uświadomieni ryzyka, rzadko kiedy rezygnują z palenia papierosów. Większość z nich ma nadzieję, że nowotwór ich ominie – mówi dr Lemiński.
Sprawdź koniecznie:
Poświęć nam 5 minut i powiedz, jak możemy być jeszcze lepsi!
3. Kiedy do lekarza?
- Najbardziej standardowym wiekiem do badania urologicznego przyjmuje się 50-y rok życia. Ten wiek jest dobry na badania przesiewowe. To najbardziej podstawowe badanie urologiczne, które ma na celu określenia ryzyka zachorowania na najbardziej powszechne nowotwory. Istnieją wyjątki od przyjętego wieku pierwszej wizyty u urologa. Pierwszy: w rodzinie wystąpiły przypadki schorzeń nowotworowych prostaty. Wówczas pacjenci powinni zgłosić się do urologa wcześniej ok. 40 roku życia.
Drugim wyjątkiem są młodzi mężczyźni którzy w trakcie samodzielnie przeprowadzonego badania worka mosznowego czyli jąder, wykryją jakieś nieprawidłowe zgrubienie lub stwardnienie, które może sugerować obecność guza jąder. W takim przypadku należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Trzecim wyjątkiem wcześniejszej wizytu u urologa jest wystapienie krwiomoczu, szczególnie u palaczy tytoniu – mówi urolog dr Artur Lemiński z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Do nowotworów układu moczowego, mających ścisły związek z paleniem tytoniu i długotrwałą ekspozycją na zawierający toksyny mocz należą: rak pęcherza moczowego, nerki, moczowodu i miedniczki.