Opowiedziała o denerwujących zachowaniach dzieci. "Mam wrażenie, że się z nimi użeram"
Martyna jest mamą małej Mili. Kobieta jest oburzona zachowaniem niektórych rodziców oraz ich dzieci na placu zabaw. - Wracam z placu zabaw i jestem wkurzona - opowiada na nagraniu, które zebrało już ponad 80 tys. wyświetleń.
1. Plac zabaw na cenzurowanym
Dzieci uwielbiają spędzać czas na świeżym powietrzu, zwłaszcza gdy mają dedykowaną przestrzeń do zabawy. Dlatego place zabaw są tak przez nie oblegane.
Martyna jest mamą małej Mili. Kobieta regularnie zabiera swoją pociechę na plac zabaw. Na TikToku przyznaje jednak, że coraz częściej udaje się tam z niechęcią. Wszystko z powodu innych dzieci i ich rodziców.
@bumpyme Z cyklu muszę, bo się uduszę😫😤 Rodzice, bądźmy odpowiedzialni za swoje dzieci w każdym miejscu, obserwujmy i reagujmy…🤌🏻 #storytime #placzabaw #dzieci #zachowanie #rodzice #rodzicenatiktoku #dc #dlaciebie #ttpolska #macierzynstwo #macierzynstwobezsciemy #rodzicielstwo #jestemmama #mamanatiktoku #ciaza2023 #mamavlog #fy #mamatiktoker ♬ Suspicious, slow and simple song - Kohrogi
- Ja tego nie rozumiem, dlaczego rodzic idący z dzieckiem na plac zabaw traktuje to tylko i wyłącznie jako cel spotkań towarzyskich z innymi rodzicami - mówi kobieta.
Z jej spostrzeżeń wynika, że rodzice przychodzą na plac zabaw, by porozmawiać i pośmiać się ze znajomymi, a w tym samym czasie dzieci robią, co chcą. Przeszkadza jej to, że starsze dzieci biorą zabawki jej rocznej córki bez pytania, podczas gdy same nie mają zamiaru podzielić się swoimi.
Na filmiku mama wspomina o sytuacji, gdy chciała iść z córką do domu, a obce dziecko nie chciało im oddać zabawki. Kiedy je o to poprosiła, maluch rzucił w jej stronę zabawkę, a rodzic nawet nie zareagował, bo był zajęty rozmową. Dodaje, że była wtedy w ósmym miesiącu ciąży, więc ciężko było jej się schylić.
- Czemu ja mam upominać cudze dzieci? - pyta.
- Mam wrażenie, że się z nimi użeram. Oni mówią swoje, ja swoje - dodaje.
Kobieta uważa, że inne dzieci jej nie słuchają, bo jest obcą osobą. Gdyby to rodzic zwrócił im uwagę, byłoby inaczej. Niestety, tak się nie dzieje, więc wraca z placu zabaw zdenerwowana.
- Wracam z placu zabaw i jestem wkurzona, a ja tam poszłam w celach rekreacyjnych, żeby moje dziecko było szczęśliwe, żeby się pobawiło, żebyśmy się dotleniły, żebyśmy spędziły fajnie czas - tłumaczy.
2. Reakcja internautów
Pod filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Okazało się, że wielu rodziców ma podobne spostrzeżenia.
Oto niektóre wpisy:
"Normalnie jesteś mój człowiek. Musimy zacząć chyba ludzi traktować z wzajemnością",
"Nie cierpię tłumów na placu zabaw, też mam same nerwy. Staram się chodzić, jak nie ma za dużo dzieci. Wtedy jest spokój i nie muszę upominać innych",
"Najgorsze są sytuacje, jak rodzice przychodzą z dziećmi na plac zabaw, dziecko robi, co chce, a rodzic siedzi w telefonie i ma w nosie, co się dzieje",
"Dlatego dobry plac zabaw to pusty plac zabaw".
Pojawiły się również odmienne głosy:
"Jesteś na etapie, że musisz pilnować swojego dziecka non stop, ale to minie, jak będzie większe i też będziesz korzystać z tego, że w gruncie rzeczy... idziesz tam odpocząć, żeby dziecko w końcu się pobawiło samo albo z innymi dziećmi",
"Chciałabym mieć takie problemy...",
"Może dlatego, że często plac zabaw to jedyna chwila wytchnienia? Mam trójkę dzieci i jestem sama, jak lecą na plac zabaw to moja jedyna chwila" - piszą rodzice.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl