Opiekunka w żłobku znęcała się nad dziećmi. Złamała nogę małemu chłopcu
Opiekunka znęcała się nad dziećmi, a jej koleżanka, która była świadkiem przemocy nie zrobiła nic, by ją powstrzymać. Dopiero, gdy jeden z podopiecznych trafił do szpitala, lekarz zasugerował matce, ze w żłobku może dochodzić do zagrażających zdrowiu i życiu dziecka praktyk.
1. Przemoc w żłobku
Aż trudno uwierzyć, że kobieta będąca opiekunką w żłobku mogła dopuścić się tak strasznych czynów. Kobieta regularnie stosowała przemoc wobec swoich małych podopiecznych. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami w żłobku Time of Wonder Academy na Florydzie, wyszło na jaw dopiero wtedy, gdy jedno z dzieci ze złamaną nogę trafiło do szpitala. Lekarz zajmujący się małym pacjentem przeczuwał, że w żłobku może dochodzić do aktów przemocy, a swoimi przypuszczeniami podzielił się natychmiast z mamą chłopca.
Okazało się, że 51-letnia Yamirka Menende regularnie biła dzieci, a policja podała do wiadomości publicznej, że jej działania cechowało wyjątkowe okrucieństwo. Roczny chłopiec trafił do szpitala ze złamaną kością piszczelową oraz strzałkową. Opiekunka z piekła rodem podrzucała chłopcem i celowo upuściła go na podłogę. Dziecko miało też poobijaną głowę.
Yamirka Menendez stosowała przemoc również wobec innych podopiecznych. Śledztwo ujawniło, że znęcała się nad 4-miesięcznym niemowlakiem. Wszystkie te zdarzenia obserwowała jej koleżanka 52-letnia Milagros Rodriguez, która nie zrobiła nic, by powstrzymać to okrucieństwo. Akty przemocy zostały zarejestrowane na monitoringu znajdującym się w żłobku. Wszystkie nagrania zostały zabezpieczone przez policję, a kobiety usłyszały już zarzuty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl