Trwa ładowanie...

Opieka nad dzieckiem, to czasem prawdziwa misja specjalna. "Tata chyba myślał, że gra w filmie akcji"

Avatar placeholder
08.04.2022 14:00
Opieka nad dzieckiem to czasem prawdziwa misja specjalna
Opieka nad dzieckiem to czasem prawdziwa misja specjalna (TikTok)

Większość z nas kojarzy historię agenta IMF, który ryzykując życie, wyrusza na niebezpieczne tajne akcje. Na opublikowanym na TikToku nagraniu pewien tata udowadnia, że opieka nad dzieckiem, to prawdziwa misja specjalna.

spis treści

1. Maluch pod opieką taty

Są momenty, w których młodzi ojcowie na myśl o swoim dziecku zaczynają się bać, jednym z nich jest dzień, gdy tata musi zostać z malcem sam na sam. Niektórzy żartują, że dla mężczyzn opieka nad noworodkiem to prawdziwa misja specjalna, a dziecko to mała istotka bez instrukcji obsługi. Jednak są tatusiowie, którzy potrafią poradzić sobie z tym wyzwaniem niczym prawdziwi superbohaterowie. Dowodem na to, że podczas opieki nad dzieckiem możesz poczuć się jak agent specjalny, jest nagranie, które stało się hitem TikToka.

Na opublikowanym filmiku widzimy maluszka zawiniętego w chustę. Ojciec spuszcza niemowlaka w dół przy dźwiękach muzyki z "Mission Impossible". Dziecko łapie znajdujący się na podłodze smoczek w usta, a wtedy tata znów podnosi je do góry.

"Mali agenci wyglądają teraz inaczej" - czytamy w opisie nagrania.

@memezar The new spy kids looks a little different (credit: @user9045751829844) #fy #fyp #cute #dads #baby ♬ FEEL THE GROOVE - Queens Road, Fabian Graetz

Większość użytkowników TikToka zachwycała się pomysłowością młodego ojca. "Tata chyba myślał, że gra w filmie akcji". "Niczym Tom Cruise". "Prawdziwy tajny agent". "Zabawny filmik" - pisali.

Jednak nie wszystkim spodobała się taka forma zabawy. Niektórzy zwracali uwagę na to, że kiedy smoczek spadnie na podłogę, należy go zdezynfekować, zanim dziecko włoży go znów do buzi.

"Przecież to niehigieniczne" - zauważył internauta.

Jak się okazuje, kontrowersji wokół smoczka jest więcej.

2. Czy dawać dziecku smoczek?

Dziecko ze smoczkiem w buzi to dość powszechny obrazek. Silikonowy uspokajacz jest wśród rodziców nadal bardzo popularny, choć coraz głośniej mówi się o jego negatywnym wpływie na zdrowie i rozwój dziecka.

Odruch ssania, z którym większość dzieci przychodzi na świat, bywa u noworodków i niemowląt w pierwszych miesiącach życia bardzo silny. Części z nich udaje się go zaspokoić w czasie jedzenia. Jednak są i takie maluchy, którym "sesja" przy piersi nie wystarcza.

Jeżeli więc maluch manifestuje silną potrzebę ssania, jednocześnie radzi sobie bez większego problemu ze ściąganiem mleka z piersi, nic złego się nie stanie, jeżeli dostanie do buzi smoczek. Podanie dziecku smoczka nie oznacza porażki wychowawczej i nie musi wywrzeć negatywnego wpływu na rozwój emocjonalny dziecka i na jego zdrowie. Szkodliwy bowiem nie jest sam przedmiot, a sposób korzystania z niego. Smoczek, używany mądrze i w porę odstawiony, nie wyrządzi żadnej szkody.

Jeżeli rodzice korzystają z pomocy smoczka, powinni pamiętać o tym, by:

  • zmieniać smoczek przynajmniej raz na trzy miesiące,

  • używać smoczka dostosowanego do wieku dziecka,

  • dbać, by smoczek był zawsze czysty,

  • nie oblizywać smoczka ani nie zanurzać w słodkich napojach,

  • nie przywiązywać smoczka do ubrania dziecka łańcuszkami czy tasiemkami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze