Ola Dzienniak ma mało czasu. Operacja ratująca życie kosztuje 7 mln złotych
Do 4 października rodzice 8-miesięcznej Oli muszą zebrać 7 mln złotych. Tyle kosztuje operacja, bez której dziewczynka nie ma szans na przeżycie. "To maleńkie, chore serduszko tak bardzo chce bić" - mówi mama Oli. Operacja musi zostać przeprowadzona przed ukończeniem przez dziewczynkę roku.
1. Wrodzona wada serca
Możesz pomóc TUTAJ.
Ola Dzienniak urodziła się w styczniu br. Początkowo nic nie wskazywało na to, że dziewczynka może mieć jakiekolwiek problemy ze zdrowiem. Ciąża przebiegała prawidłowo, a Ola przyszła na świat w 35. tygodniu, uzyskując 10 punktów w skali Apgar.
W drugiej dobie po porodzie lekarze zauważyli niepokojące objawy i Ola zamiast do domu - trafiła do Kliniki Kardiologii Dziecięcej. Rodzice z niepokojem czekali na wyniki badań. Niestety, te okazały się tragiczne. U Oli stwierdzono rzadką wadę serca w postaci wspólnego pnia tętniczego IV typu.
Jeszcze niedawno wspólny pień tętniczy równał się z wyrokiem śmierci. Badania wskazują na 50-proc. śmiertelność w pierwszym miesiącu życia. Aktualnie dzięki postępowi w medycynie istnieje szansa na wyleczenie. Jest to wada, którą można naprawić jedynie operacyjnie, ale w Polsce nie ma na to szans.
Amerykańscy lekarze ze Stanford w USA z Lucile Packard Children's Hospital zaoferowali swoją pomoc. Operacja musi się odbyć zanim Ola skończy roczek. By do tego doszło, rodzice muszą zebrać 7 mln złotych.
"Dzięki zaangażowaniu ze strony Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu 27 października Ola zostanie przyjęta do Kliniki Kardiochirurgicznej w Górnośląskim Centrum Dziecka w Katowicach w celu przeprowadzenia cewnikowania, które jest kluczowym badaniem, dokładniej weryfikującym stan jej serduszka w kierunku przyjęcia strategii operacyjnej" – mówi Marta Kalamon, przyjaciółka rodziny i działaczka na rzecz zbiórki.
2. Zbiórka SiePomaga
Rodzina wraz z pomocą wielu dobrych ludzi, którzy z pełnym zaangażowaniem stają do walki o życie Oleńki każdego dnia, podejmuje działania mające na celu pozyskanie środków oraz promocję zbiórki. Odbywają się festyny, pikniki, prowadzone są licytacje na Facebooku, które zrzeszają tysiące osób chętnie wspierających Olę w ten sposób. Jednak rodzina zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo trudne.
"Przy tak ogromnej kwocie nagłośnienie historii Oleńki jest niezbędne. Rodzina, rodzice oraz troje braci wierzą, że z pomocą miliona dobrych serc, które zasilą zbiórkę Oleńki, kwota zostanie szybko uzbierana i będą mogli bez obaw cieszyć się zdrową, wyczekiwaną córeczką i siostrą" – mówi Marta Kalamon.
Dowolnej wysokości kwoty można wpłacać TUTAJ. Liczy się każda złotówka!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl