Oddała dziecko do adopcji. Napisała, że robi to z miłości
Ta decyzja z pewnością nie była łatwa i poprzedzało ją wiele wylanych łez. Hannah Mongie miała 17 lat, gdy dowiedziała się, że spodziewa się dziecka. Niestety była zmuszona, by oddać je do adopcji. Zanim to zrobiła, nagrała wzruszający filmik.
1. Nastolatka w ciąży
Ciąża 17-letniej Hannah Mongie nie była planowana. Młoda Amerykanka zaledwie od kilku tygodni spotykała się z Kadenem Whitney’em, gdy dowiedziała się, że zostanie mamą. Mimo to młodzi ludzie postanowili, że spróbują stworzyć prawdziwy dom dla malucha. Los jednak chciał inaczej. Gdy Hannah była w ósmym tygodniu ciąży, chłopak niespodziewanie zmarł we śnie. Hannah bardzo to przeżyła.
W jej głowie pojawiła się myśl, żeby oddać maluszka do adopcji. Hannah obawiała się, że nie poradzi sobie sama z wychowywaniem dziecka i nie zapewni mu odpowiednich warunków do rozwoju. Uważała, że jedynym słusznym wyborem jest oddanie maleństwa do rodziny, która bardzo pragnie dziecka i jest w stanie dać mu więcej niż ona jako samotna, młoda matka.
Potencjalną rodzinę znalazła na portalu, który zajmuje się pośredniczeniem w legalnych adopcjach. Jej serce skradli Emily i Brad Marsh, którym postanowiła powierzyć własne dziecko.
2. Wzruszające nagranie
Po porodzie dziewczyna postanowiła napisać pożegnalny list dla swojego syna. Wyjaśniała dziecku, jaka była przyczyna takiej decyzji oraz zapewniała o swojej bezgranicznej miłości.
"Za chwilę podpiszę dokumenty i staniesz się synkiem Emily i Brada. Chcę, żebyś wiedział, jak bardzo cię kocham. Podjęłam taką decyzję z miłości do ciebie, ponieważ wiedziałam, że nie jestem w stanie zapewnić ci tego, czego potrzebujesz" - napisała.
- Od dnia, kiedy zmarł twój tata, było mi naprawdę ciężko nawet myśleć o tym, że mogłabym cię oddać innej rodzinie. Jednak weszłam na stronę adopcyjną i znalazłam twoich rodziców - Brada i Emily Marshów. Pokochałam ich. Przez całą ciążę czekałam tylko na te dwa dni, które będę mogła spędzić razem z tobą. I właśnie następuje ostatnia godzina tych dwóch dni - dodała zapłakana Hannah, wpatrując się w syna.
Hannah ustaliła z Marshami, że będzie to adopcja otwarta. Oznacza to, że biologiczna mama będzie utrzymywała kontakt z synem. Dziś chłopczyk ma już siedem lat i nadal zajmuje w sercu Hannah szczególne miejsce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl