Trwa ładowanie...

Obiad zamienił się w koszmar. Cudem uratowała własne dziecko

Avatar placeholder
25.06.2022 20:35
Christina przeżyła koszmarne chwile
Christina przeżyła koszmarne chwile (Facebook)

W trakcie posiłku mama nagle zauważyła, że jej dziecko ma problemy z oddychaniem. Na szczęście jest pielęgniarką, więc wiedziała, jak należy zareagować w tej dramatycznej sytuacji.

spis treści

1. Zakrztusił się kawałkiem jabłka

Christina Stachura przeżyła koszmarne chwile. To miał być obiad jak każdy inny. Nagle jednak zaczęły się dramatyczne sceny. Mama zauważyła, że jej 9-miesięczny syn ma problemy z oddychaniem.

30-latka z Michigan od razu zareagowała. Słusznie uznała, że dziecko się krztusi. Położyła swoją pociechę na kolanie głową do dołu, a następnie pięć razy mocno uderzyła ręką w plecy. Syn zaczął płakać, co w tym przypadku było świetną oznaką.

Jack zakrztusił się kawałkiem jabłka. Chłopiec miał to szczęście, że jego mama na co dzień pracuje jako pielęgniarka. Dlatego też nie spanikowała i błyskawicznie uratowała mu życie.

- Początkowo czułam się trochę winna, że nie wiedziałam, że jabłko może doprowadzić do zadławienia. Ale dziś wiem, że nie powinnam się wstydzić. Rodzice zawsze będą popełniać błędy i musimy się na nich uczyć. W razie wątpliwości zawsze ufaj swojemu instynktowi i podejmuj działanie. Kilka uderzeń w plecy nie zaszkodzi - komentuje Christina.

Zakrztusił się kawałkiem jabłka
Zakrztusił się kawałkiem jabłka (Facebook)

30-latka po wszystkim zdecydowała, że podzieli się swoją historią. Wierzy, że dzięki temu rodzice będą w stanie rozpoznać, kiedy doszło do zadławienia. Apeluje także do rodziców, aby korzystali z kursów pierwszej pomocy.

2. Pierwsza pomoc przy zadławieniu - niemowlę

Każdy rodzic musi pamiętać, że choć może być to bardzo trudne, należy w takich sytuacjach zachować zimną krew. Trzeba również pamiętać, że aby przystąpić do pierwszej pomocy, dziecko musi być przytomne.

Co należy zrobić? Najpierw musimy ułożyć niemowlę na przedramieniu lub kolanie, stabilizując główkę, twarz powinna być zwrócona ku dołowi. Dodatkowo główka powinna być ułożona nieco niżej niż tułów. Pamiętaj jednak, by nie uciskać tkanki miękkiej pod żuchwą, ponieważ może to nasilić uczucie duszenia się.

Kolejny krok to wykonanie kilku uderzeń nadgarstkiem w plecy, pomiędzy łopatkami dziecka (zalecane jest 5 uderzeń).

W sytuacji, gdy pierwsza metoda nie przynosi efektów, należy rozpocząć uciskanie mostka. Konieczne jest odwrócenie dziecka na plecy, główka ponownie powinna być skierowana ku dołowi i podtrzymywana dłonią. Miejsce uciskania to około 1 cm od linii międzysutkowej. Należy wykonać 5 ucisków wykonanych wyłącznie opuszkami dwóch palców.

Jeśli drogi oddechowe wciąż nie zostały udrożnione, konieczne jest powtarzanie uderzeń i uciskania. Zabiegi te, powodują wzrost ciśnienia w klatce piersiowej, dzięki temu możemy spowodować usunięcie przedmiotu.

Należy również, zajrzeć do buzi niemowlęcia i ocenić, czy ciało obce jest już na tyle blisko, że możemy je wyjąć palcem. Pamiętajmy jednak, aby nie wkładać palców za głęboko, ponieważ może to spowodować ponowne wepchnięcie ciała obcego.

Powyższe punkty należy stosować jedynie w sytuacji, gdy poszkodowany jest przytomny. Gdy osoba traci przytomność, należy ją płasko ułożyć, oprzeć dłoń o czoło i odchylić lekko głowę. W każdym przypadku należy przystąpić do resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wezwać pogotowie ratunkowe (nr 999 lub 112).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze